Oto w moskiewskiej telewizji dzieje się rzecz nie do wyobrażenia. Dzieje się w piekle wojny, którą rosyjska propaganda przetwarza na fałszywy obraz. Dzieje się wtedy, kiedy za samotne stanie na ulicy z pustą małą karteczką czeka nieuchronny areszt. Nie mówiąc już o zbiorowych protestach, po których aresztowani są traktowani brutalnie i bez możliwości obrony. Po tym, co dzieje się w Ukrainie, porównywanie Putina z Hitlerem nie jest żadnym nadużyciem. Możemy więc powiedzieć, że groza morderczej ideologii napędzana strachem ma swoje stery w publicznym, reżimowym przekazie.
Czytaj więcej
Nie będę ukrywać, że już kilka godzin siedzę przed ekranem laptopa i pustą białą stroną. Co pisać, gdy sytuacja zmienia się z godziny na godzinę? Jeszcze kilka miesięcy temu nasze granice to było czarne piekło lasu zmarzniętych ludzi, odpychanych i odcinanych drutami. Dzisiaj, przynajmniej kiedy to piszę, nasza granica jest rajem – gościnnym, otwartym i pomocnym. Jeszcze niedawno poprzez decyzje władzy ginęli ludzie, dzisiaj życie ratujemy.
I oto nagle w samo centrum tej propagandy, w trakcie wiadomości oglądanych przez wszystkich Rosjan, wkracza piękna blondynka z wielkim plakatem. Jest na nim napisane wszystko to, co każdy z nas chciałby przekazać Rosjanom, co chcielibyśmy im napisać na niebie, żeby przejrzeli na oczy. Jak do nich dotrzeć, jak sprawić, żeby nie słuchali ślepo tej władzy? Świat jest bezradny wobec hipnozy propagandy i strachu. I nagle cud. Piękna blondynka z wielkim plakatem pośrodku studia największej rosyjskiej telewizji. Znika oczywiście po kilku sekundach i, jak donoszą media, zostaje od razu aresztowana.
Natychmiast po obejrzeniu tego wystąpienia, napisałam na swojej facebookowej stronie hymn pochwalny dla tej kobiety. Idąc na front, można mieć nadzieję, że się uniknie kuli. Idąc dzisiaj na walkę w pojedynkę do rosyjskiego studia, nadziei mieć nie można. To ryzyko wszystkich działań jawnie niepokornych. Od więzienia po truciznę. I nagle pracowniczka samego gniazda propagandy, w swoim mieszkaniu nagrywa wezwanie do protestów, oskarża Putina, potem wchodzi do studia i pokazuje rewolucyjny napis.