Wybór broni do koloru

Twórcy wojennej serii „Battlefield" opowiadali już o bitwach z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej, Wietnamu czy Afganistanu, a także zapuścili się do 2142 roku. Tym razem pokazują dużo bliższą przyszłość, w której Rosja i Stany Zjednoczone po serii kryzysów gospodarczych rywalizują w cyklu mniejszych konfliktów rozgrywanych poza własnymi terytoriami.

Publikacja: 31.12.2021 06:00

Wybór broni do koloru

Foto: materiały prasowe

Wynajęci żołnierze, zwani bezpaństwowcami, drony, wingsuity, pistolety leczące, wreszcie zrzuty pojazdów i możliwość modyfikowania broni – wszystko to sprawia, że zabawa wymaga sporych umiejętności, w tym zastosowania rozwiązań taktycznych nieznanych z innych produkcji.

Czytaj więcej

Uwaga na pasożyty

„Battlefield 2042" nie ma kampanii przeznaczonej dla samotnego gracza. Bawić można się tylko w sieci, chociażby w głównym trybie pomyślanym aż dla 128 osób jednocześnie. Przygotowane mapy są bardzo duże (może nawet zbyt duże) i ciekawe. Ukazują egzotyczne miasta (Doha, Songdo) i malownicze zakątki Indii czy Singapuru. Do tego dochodzą egipskie pustynie przedzielone murem czy lodowe zakamarki Antarktydy. Ciekawostką jest tryb Portal, który pozwala wrócić do klasycznych starć z gier „Battlefield" i spojrzeć na nie od zupełnie innej strony.

Czytaj więcej

Zjedli zęby na strzelaniu

Autorzy zadbali o atrakcje. I to nie tylko sprzętowe! Na mapach szaleją burze, huragany, tornada i olbrzymie pożary, startuje rakieta kosmiczna. Trybów do wyboru, broni, ról jest naprawdę sporo. Są też czołgi, samoloty i śmigłowce. Cieniem kładzie się na „Battlefield 2042" spora liczba błędów i niedoróbek technicznych, niekiedy naprawdę zawstydzających. Twórcy gry stopniowo je eliminują, ale jeszcze trochę potrwa, zanim będzie można czerpać pełną przyjemność z zabawy. Nie ma co się spieszyć – pierwszy sezon startuje dopiero w marcu!

„Battlefield 2042", Electronic Arts, PC, PS4, PS5, X1, XSX/S

Wynajęci żołnierze, zwani bezpaństwowcami, drony, wingsuity, pistolety leczące, wreszcie zrzuty pojazdów i możliwość modyfikowania broni – wszystko to sprawia, że zabawa wymaga sporych umiejętności, w tym zastosowania rozwiązań taktycznych nieznanych z innych produkcji.

„Battlefield 2042" nie ma kampanii przeznaczonej dla samotnego gracza. Bawić można się tylko w sieci, chociażby w głównym trybie pomyślanym aż dla 128 osób jednocześnie. Przygotowane mapy są bardzo duże (może nawet zbyt duże) i ciekawe. Ukazują egzotyczne miasta (Doha, Songdo) i malownicze zakątki Indii czy Singapuru. Do tego dochodzą egipskie pustynie przedzielone murem czy lodowe zakamarki Antarktydy. Ciekawostką jest tryb Portal, który pozwala wrócić do klasycznych starć z gier „Battlefield" i spojrzeć na nie od zupełnie innej strony.

Plus Minus
Kiedy będzie następna powódź w Polsce? Klimatolog odpowiada, o co musimy zadbać
Plus Minus
Filmowy „Reagan” to lukrowana laurka, ale widzowie w USA go pokochali
Plus Minus
W walce rządu z powodzią PiS kibicuje powodzi
Plus Minus
Aleksander Hall: Polska jest nieustannie dzielona. Robi to Donald Tusk i robi to PiS
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Prof. Marcin Matczak: PSL i Trzecia Droga w swym konserwatyzmie są bardziej szczere niż PiS