Uwaga na pasożyty

Znów jest źle. Tym razem jednak to nie wirus zagraża ludzkości ani żaden terrorysta, tylko pasożyt pozaziemskiego pochodzenia, który w ciągu roku rozprzestrzenił się po całej Ziemi. Zarażonych ludzi zamienia w istoty znane z horrorów. To żywe trupy, krwiożercze, ale niezbyt inteligentne stworzenia, które najlepiej po prostu zabić.

Publikacja: 10.12.2021 16:00

Uwaga na pasożyty

Foto: materiały prasowe

Miasteczko Fort Hope w Pensylwanii wciąż się jakoś trzyma. Jego mieszkańcy skutecznie bronią się przed zarazą. Jak? O tym opowiada gra „Back 4 Blood". Niemal do złudzenia przypomina ona „Left 4 Dead", wcześniejszą produkcję Turtle Rock Studios. Tu również gracze formują czteroosobowe oddziały i walczą z przeważającymi siłami wroga. Dostępne są również tryby umożliwiające rywalizację z innymi osobami (tzw. PvP).

Czytaj więcej

"Biały Lotos": Jakie piękne niebo wali im się na głowy

Twórcy przygotowali osiem postaci o różnych umiejętnościach – jedna skuteczniej leczy, druga lepiej strzela, jeszcze inna sprawdza się w zwarciu. Nowością są karty, które dają pozytywne lub negatywne efekty. Dzięki temu mechanizmowi misje nabierają zupełnie innego charakteru.

Na najniższym poziomie trudności „Back 4 Blood" jest efektowną strzelaniną, w której szybkość pociągania za cyngiel ma kluczowe znaczenie. Wyższe poziomy trudności wymagają już opracowania rozsądnej taktyki, podziału zadań, współpracy z pozostałymi członkami drużyny. Trzeba też być ostrożniejszym, omijać pułapki, unikać aktywacji alarmów, nie dać się przeciwnikowi zaskoczyć.

Czytaj więcej

„Kruk. Czorny woron nie śpi": Oswajanie dzikiego ptaka

Ważnym elementem każdej gry sieciowej jest społeczność – innymi słowy gracze, na których można natknąć się podczas zabawy. Ci z „Back 4 Blood" są na ogół pomocni i wyrozumiali, ale też wymagający. Doskonale mobilizują do podciągania swoich umiejętności. I to jest fajne!

„Back 4 Blood", Turtle Rock Studios, PC, PS4, PS5, X1, XSX

Miasteczko Fort Hope w Pensylwanii wciąż się jakoś trzyma. Jego mieszkańcy skutecznie bronią się przed zarazą. Jak? O tym opowiada gra „Back 4 Blood". Niemal do złudzenia przypomina ona „Left 4 Dead", wcześniejszą produkcję Turtle Rock Studios. Tu również gracze formują czteroosobowe oddziały i walczą z przeważającymi siłami wroga. Dostępne są również tryby umożliwiające rywalizację z innymi osobami (tzw. PvP).

Twórcy przygotowali osiem postaci o różnych umiejętnościach – jedna skuteczniej leczy, druga lepiej strzela, jeszcze inna sprawdza się w zwarciu. Nowością są karty, które dają pozytywne lub negatywne efekty. Dzięki temu mechanizmowi misje nabierają zupełnie innego charakteru.

Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich