Hamburgery dały tłusty zysk

Karuzela pierwszych publicznych ofert kręci się. W piątek na giełdę trafiły akcje Shake Shack, amerykańskiej sieci hamburgerowych fast foodów. Zadebiutowały z przytupem: tym, którzy kupili papiery w IPO, dały 119 proc. zysku.

Publikacja: 02.02.2015 08:09

Hamburgery dały tłusty zysk

Foto: ROL

Shake Shack, gdy tylko ogłosił, że wybiera się na giełdę, uznany został za potencjalnie bardzo dobrą inwestycję. Według analityków rozwojowi firmy sprzyjać będzie tania ropa i – tym samym – tania benzyna. Dzięki taniej benzynie w kieszeniach Amerykanów pozostaje więcej pieniędzy, które mogą przeznaczyć na konsumpcję, np. na hamburgery sprzedawane w lokalach Shake Shack.

Oczywiście nie tylko Shake Shack jest potencjalnym beneficjentem taniej benzyny, skorzystają wszystkie firmy nastawione na zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych. Stąd w tym roku oczekiwana jest ponadprzeciętna liczba IPO takich firm.

Dobry debiut to co najwyżej udany początek giełdowej przygody spółki. Potem firma musi co kwartał udowadniać inwestorom, że jest warta zainwestowanych w nią pieniędzy. W minionym tygodniu udało się to m.in. Apple.

Na drugim krańcu, wśród spółek, które rozczarowały wynikami, znalazła się gwiazda jesieni, czyli chiński Alibaba. Doszło do ostrej przeceny akcji, w wyniku której Jack Ma, prezes i największy akcjonariusz spółki, zbiedniał z dnia na dzień o 1,4 mld dolarów i przestał być najbogatszym Chińczykiem.

W czwartkowy wieczór i piątkowy poranek bogatszy od niego o 400 mln dolarów był Wang Janling, który majątek zawdzięcza nieruchomościom. Najbardziej znaną jego inwestycją jest Dalian Wanda Commercial Properties, którego akcje debiutowały w połowie grudnia 2014 r. na giełdzie w Hongkongu po wartym 3,7 mld dolarów IPO.

Spadek Jack Ma z 24. na 25. miejsce na liście najbogatszych ludzi świata to niejedyny news o chińskich superbogaczach. Dzięki panującej na giełdzie w chińskim Shenzhen hossie w ostatnim tygodniu grono chińskich dolarowych miliarderów wzrosło o dwie osoby. Dołączyli do niego Xiao Fen i Ruan Hongxian. Pierwszy jest głównym akcjonariuszem Fenda Technology, producenta elektroniki użytkowej.

Ruan Hongxian jest największym akcjonariuszem Yunnan Hongxiang Yixintang Pharmaceutical, sieci drogerii.

Akcje obu spółek mocno podrożały w tym roku. Papiery Fenda zyskały 47 proc., a akcje sieci drogerii – 16 proc.

Jak z powyższego widać, chińska hossa sprzyja bogaceniu się najbogatszych. U nas trudno mówić o hossie. A grono polskich dolarowych miliarderów dzięki giełdzie zapewne nieszybko się powiększy.

Brakuje potencjalnych kandydatów.

Autor jest publicystą ekonomicznym

Shake Shack, gdy tylko ogłosił, że wybiera się na giełdę, uznany został za potencjalnie bardzo dobrą inwestycję. Według analityków rozwojowi firmy sprzyjać będzie tania ropa i – tym samym – tania benzyna. Dzięki taniej benzynie w kieszeniach Amerykanów pozostaje więcej pieniędzy, które mogą przeznaczyć na konsumpcję, np. na hamburgery sprzedawane w lokalach Shake Shack.

Oczywiście nie tylko Shake Shack jest potencjalnym beneficjentem taniej benzyny, skorzystają wszystkie firmy nastawione na zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych. Stąd w tym roku oczekiwana jest ponadprzeciętna liczba IPO takich firm.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację