W Polsce ciągle żywa jest pamięć o osiemnastolatku, który wygrał Konkurs Chopinowski, w świecie Krystian Zimerman, który już przekroczył sześćdziesiątkę, postrzegany jest jako wielki mistrz, jeden z tych pianistów, którzy niezbyt często dzielą się swoją sztuką, choć są bardzo oczekiwani. Oni nie poddają się jednak prawom muzycznego rynku, nie zabiegają o obecność, niezmiennie wierzą w siłę czystej muzyki. Ilu ich jest? Maurizio Pollini, Martha Argerich, Grigorij Sokołow… i właśnie Krystian Zimerman.
Żaden z pianistów młodszego pokolenia nie zdecydowałby się pracować nad albumem prawie trzy dekady. A tyle czasu minęło od momentu, gdy on nagrał „Maski” Karola Szymanowskiego i potem cykl powędrował do archiwum Deutsche Grammophon, gdzie ponoć jeszcze dłużej leżą inne zapisy jego interpretacji (Schubert, Beethoven, sonaty Chopina).
Zaufanie do Toyoty
Co sprawiło, że spotkanie Zimermana z muzyką Szymanowskiego właśnie dobiegło szczęśliwego, a długo oczekiwanego finału? Wedle oficjalnej wersji album ukazuje się z okazji 140. rocznicy urodzin kompozytora (minęła 3 października). Pełna odpowiedź jest jednak bardziej złożona.
Karol Szymanowski: Piano Works CD, Deutsche Grammophon 2022
Dla dokończenia pracy Krystian Zimerman znalazł odpowiednią salę koncertową w japońskiej Fukujamie. O jej warunki akustyczne zadbał Yasuhisa Toyota, najwybitniejszy specjalista w tej dziedzinie, który pracował przy wznoszeniu najważniejszych sal koncertowych na świecie w ostatnim ćwierćwieczu, w tym i siedziby NOSPR-u w Katowicach.