Jednocześnie wydatki klientów z Ukrainy są aż o 83 proc. wyższe niż w tym samym czasie w 2020 r., choć wciąż niższe niż w czasach sprzed pandemii. Wtedy dzięki wizytom zakupowym klienci z Ukrainy zostawiali w sklepach w badanym okresie trzech kwartałów roku ok. 5,5 mld zł. Eksperci wskazują, że wzrost wydatków to bezpośrednia konsekwencja agresji Rosji na Ukrainę i zwiększonej częstotliwości przekroczeń granicy. Z danych Straży Granicznej wynika, że od 24 lutego br. granicę z Polską przekroczyło 8,7 mln osób z Ukrainy, a przebywa u nas ok. 2,3 mln obywateli tego kraju.
Z najnowszego raportu GUS wynika, że w trzecim kwartale br. cudzoziemcy przekroczyli granicę Polski 43,8 mln razy. To o 2,7 proc. więcej niż w poprzednim kwartale i 29,2 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Ukraińcy tylko w przedostatnim kwartale br. przekroczyli granicę z Polską 4,5 mln razy, podczas gdy rok wcześniej 2,4 mln razy.
Czytaj więcej
W dwóch sklepach sieci na Śląsku pojawiły się tablice po polsku i śląsku.
– Ruch na granicy polsko-ukraińskiej jest dosyć stabilny już od jakiegoś czasu. Podobna liczba osób każdego miesiąca wjeżdża i wyjeżdża z naszego kraju, choć saldo w październiku i listopadzie było dodatnie, co oznacza, że więcej osób do nas przyjechało - mówi Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert ds. rynku pracy.
- To przekłada się bezpośrednio na wydatki Ukraińców w Polsce, które w pandemii zdecydowanie spadły, a teraz wracają do trendu wzrostowego. W czasach przed COVID-19 nasi wschodni sąsiedzi co kwartał wydawali w Polsce średnio 2 mld zł. Teraz w trzecim kwartale wydali 1,7 mld zł, co jest dobrą informacją, biorąc pod uwagę, że ostatnio taki odczyt widzieliśmy w 2019 roku – dodaje.