Taki obraz naszych portfeli przynosi badanie „Oszczędzanie Polaków w inflacji”, przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów. Dane KRD wskazują, że w tym roku sytuacja finansowa mieszkańców naszego kraju może się pogorszyć. Na koniec 2022 r. ich zadłużenie sięgało 44,4 mld zł. Nieuregulowane zobowiązania miało 2,37 mln osób.
Przez cały miniony rok przybywało zarówno długów, jak i dłużników, a jeszcze w 2021 r. widoczny był trend zniżkowy. Wprawdzie teraz ponad jedna druga Polaków deklaruje, że posiada oszczędności, ale 40 proc. z nich było zmuszonych sięgnąć po zgromadzone pieniądze z powodu rosnących cen i kosztów utrzymania. 31 proc. osób wykorzystało w tym celu jedną dziesiątą oszczędności, 37 proc. „odmroziło” 30 proc. odłożonej gotówki, a 23 proc. badanych zużyło niemal połowę.
Trudne warunki ekonomiczne utrudniają odkładanie pieniędzy. Odczuwa to prawie 70 proc. respondentów, a aż 59 proc. uważa, że po kolejnych podwyżkach cen towarów i usług w ogóle nie będzie ich na to stać. Ci, którzy chcą się zabezpieczyć finansowo, przyznają, że będą musieli zrezygnować z różnych wydatków. Uważa tak 67 proc. osób. Tylko 36 proc. udaje się odkładać co miesiąc taką samą, ściśle określoną kwotę. Jednak co trzeci w ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie zgromadził żadnych pieniędzy ze względu na rosnące koszty utrzymania.
Czytaj więcej
U producentów jaja podrożały w ciągu roku nawet o 70–90 proc., na półkach sklepowych na razie o przeszło 30 proc. Eksperci są jednak zgodni – ceny będą dalej rosły. Winna ptasia grypa, ale też potężny wzrost kosztów produkcji.