Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy umożliwia uzyskanie przez te osoby wsparcia socjalnego kierowanego do rodzin, których celem jest pokrycia części wydatków związanych z wychowaniem i utrzymaniem dzieci. Rzecznik Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że w sytuacji szczególnej, w jakiej zaleźli się uciekinierzy wojenni z Ukrainy, możliwość niezwłocznego otrzymania pomocy finansowej nabiera niebagatelnego znaczenia.
Czytaj więcej
Uciekający przed bombami mogą dostać 300 zł na najpilniejsze zakupy, 500 zł na każde dziecko oraz zasiłki rodzinne.
Tymczasem, jak zauważa RPO, prawo do świadczeń przysługuje od miesiąca, w którym wpłynął wniosek i nie wcześniej niż od miesiąca, w którym obywatel Ukrainy, czy jego dziecko zostali wpisani do rejestru prowadzonego przez Komendanta Głównego Straży Granicznej (rejestr obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski z Ukrainy w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na terytorium tego państwa oraz którzy złożyli wniosek o nadanie numeru PESEL). Przy czym sam wniosek o przyznanie świadczeń musi zawierać m.in. numer PESEL wnioskodawcy i numer PESEL dziecka.
Tymczasem pojawiają się informacje o długotrwałym, nawet kilkumiesięcznym, okresie oczekiwania na nadanie obywatelom Ukrainy numeru PESEL. Zdaniem RPO, może to prowadzić do zróżnicowania obywateli Ukrainy korzystających z uprawnień przyznanych specustawą ze względu na okoliczności przypadkowe, całkowicie od nich niezależne.
Rzecznik wskazuje, że przepisy regulujące dostęp do tych świadczeń powinny być uelastycznione z powodu opóźnień w nadawaniu numerów PESEL. Zasadnym jest uwzględnienie tych okoliczności przy określeniu daty początkowej prawa do świadczenia dla rodzin.