W swej opinii Rzecznik Generalny TSUE Anthony Michael Collins uznał, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki, konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa. To nie jest oczywiście wyrok, ten zapadnie za kilka miesięcy, ale zwykle są one zgodne z opiniami.
Rozprawa dotycząca prawa do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy odbyła się 12 października 2022 r. w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tuż przed nią przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski nakreślił możliwy scenariusz konsekwencji.
Czytaj więcej
Po tym, jak część członków Rady Polityki Pieniężnej zarzuciła NBP ograniczanie im możliwości działania, pięciu innych członków Rady, w tym Adam Glapiński, oświadczyło, że rozważa skierowanie w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Jak stwierdził wtedy Jastrzębski, „zanegowanie możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału prowadziłoby do istotnego zachwiania stabilności polskiego systemu finansowego, a w wysoce prawdopodobnym scenariuszu – w efekcie nawet do jego załamania”. Przewodniczący KNF podkreślał, że konsekwencje byłyby dramatyczne nie tylko dla systemu bankowego, ale i całej gospodarki. Niekorzystny wyrok TSUE jego zdaniem sprawiłby, że kłopoty dużych banków oraz związane z nimi obciążenia pociągnęłyby za sobą dalsze problemy, także banków mniejszych, nieposiadających portfeli kredytów walutowych.
Zdaniem szefa KNF koszt dla sektora w przypadku tego scenariusza wyniósłby około 100 mld zł.