Rzecznik chińskiej armii poinformował, że Chińscy żołnierze byli zmuszeni do "kontrposunięcia", ale nie precyzuje w jaki sposób zareagowali na zachowanie indyjskich żołnierzy.
Gdyby informacje te się potwierdziły, byłyby to pierwsze od 45 lat strzały na granicy chińsko-indyjskiej, co stanowiłoby złamanie porozumienia o zakazie użycia broni palnej na granicy.
W ostatnich miesiącach relacje między Chinami a Indiami są napięte, po tym jak w czerwcu na spornym odcinku granicy między Indiami a Chinami w Himalajach doszło do starcia wręcz żołnierzy z Chin i Indii w wyniku którego zginęło 20 indyjskich żołnierzy. Chińczycy nie poinformowali o stratach po swojej stronie.
Po tym incydencie obie strony zaczęły umacniać swoje siły na długiej, liczącej 3488 km granicy, na której znajduje się wiele punktów spornych w związku z roszczeniami terytorialnymi obu stron.
Przed kilkoma dniami indyjska armia skierowała pytanie do chińskiej armii czy Chińczycy nie zatrzymali na pograniczu pięciu zaginionych obywateli Indii.