Wiele osób z zapartym tchem śledzi różne podejmowane działania, odwoływane i powoływane zarządy czy rady nadzorcze, składane oświadczenia i pisma, projekty ustawy oraz weta do nich, a w końcu podjęta przez właściwego ministra decyzja o otwarciu likwidacji tych spółek. Jak rzadko kiedy, prawie cała Polska poznaje różne nowe instytucje i kruczki prawne. Dlatego też warto uzupełnić wiedzę w zakresie konsekwencji pracowniczych postawienia takiego podmiotu jak spółka akcyjna w stan likwidacji.
Co się dzieje stosunkami pracy w razie likwidacji
Warto wiedzieć, że w przypadku ogłoszenia otwarcia likwidacji pracodawcy nie następuje automatyczne rozwiązanie czy wygaśnięcie stosunków pracy. Trwające na moment ogłoszenia likwidacji umowy o pracę dalej obowiązują na dotychczasowych zasadach. Pracownik nadal pozostaje na swoim stanowisku pracy, na dotychczasowych warunkach. Nie trzeba podpisywać nowych umów o pracę. Ale to co zmienia otwarcie likwidacji pracodawcy to fakt, że przed pracodawcą otwierają się nowe prawne możliwości podejmowania różnych działań. To jest otwarcie likwidacji powoduje, że niektórych przepisów prawa pracy się nie stosuje w ogóle, a niektóre przepisy się niejako aktywują w tym momencie.
Czytaj więcej
Decyzja ministra kultury stwarza zupełnie nową sytuację w sporze o media publiczne.
Jakie przepisy przestają obowiązywać
Należy wskazać, że w przypadku ogłoszenia likwidacji pracodawcy w przypadku stosunków pracy znajduje zastosowanie niepozorny art.41 (1) kodeksu pracy. Jest to stosunkowo daleko idący przepis i stosunkowo duża zmiana sytuacji prawnej pracownika. A to dlatego, że przepis ten wyłącza stosowanie kilku przepisów kodeksu pracy oraz przepisów ustaw szczególnych dotyczących ochrony pracowników przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę. Z samych przepisów kodeksu pracy warto wskazać, że w przypadku otwarcia likwidacji nie stosuje się art. 38 kodeksu pracy, czyli tzw. konsultacji związkowej wypowiedzenia umowy o pracę. Czyli pracodawca po pierwsze oszczędza 5 dni na oczekiwanie na ustosunkowanie się przez związek zawodowy, a po drugie zmniejsza się ryzyko, że pracownik dowie się o zamiarach pracodawcy i zniknie jak przysłowiowa kamfora.
Uchylenie ochrony przedemerytalnej
Drugi przepis, który nie znajduje zastosowania w razie otwarcia likwidacji pracodawcy ma dużo cięższy charakter gatunkowy. Chodzi o dyspozycję art. 39 kodeksu pracy, czyli tzw. ochronę przedemerytalną. Normalnie jest bowiem tak, że jeśli ktoś ma mniej niż 4 lata do uzyskania powszechnego wieku emerytalnego (czyli co do zasady panie w wieku lat 56-60, a panowie w wieku lat 61-65) to takiej osobie pracodawca co do zasady nie może wypowiedzieć umowy o pracę. Jednakże otwarcie likwidacji pracodawcy zmienia powyższe. Otóż w razie otwarcia likwidacji pracodawca może się z takimi pracownika rozstać za wypowiedzeniem (czyli za okresem wypowiedzenia) czego nie można zrobić, gdy likwidacji nie ma, a oni są chronieni. To istotna zmiana.