„W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.” – taki komunikat niespodziewanie pojawił się w środę wieczorem na stronach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
„W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania” – uzasadnił minister Bartłomiej Sienkiewicz.
Czytaj więcej
W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A. - ogłosił w środę minister kultury, Bartłomiej Sienkiewicz.
Co oznacza ta decyzja?
– Był to jeden ze scenariuszy wskazywanych w dyskusjach na temat rozwoju sporu o media publiczne. Daje on ministrowi możliwość samodzielnego wyznaczenia likwidatorów tych spółek, którzy przejmą ich zarządzanie, prowadzenie ich spraw, reprezentowanie ich i upłynnianie ich majątku w celu ich likwidacji – tłumaczy prof. Katarzyna Bilewska z Uniwersytetu Warszawskiego.
Minister kultury może wszcząć taką procedurę sam, bez zgody Rady Mediów Narodowych ani żadnego innego organu. Nie oznacza to zaprzestania nadawania programów PR i TVP ani działalności reporterów PAP. Zresztą pełne sfinalizowanie likwidacji nie jest możliwe, bo spółki mediów publicznych mają zagwarantowany swój byt ustawowo. Jednak – co podkreślają prawnicy – proces likwidacji nie jest ograniczony w czasie.