Teza 1: Sztuczna inteligencja może zastąpić prawników w wykonywaniu wielu kluczowych czynności i zrewolucjonizować rynek usług prawnych.
Teza 2: Sztuczna inteligencja może pomóc prawnikom w wykonywaniu ich pracy, ale to ludzkie umiejętności, takie jak kreatywność, empatia i rozumienie kontekstu społecznego, pozostaną niezastąpione w tej dziedzinie.
Teza 3: Używanie sztucznej inteligencji będzie domeną dużych kancelarii prawniczych, mniejszym firmom prawniczym nie będzie ona potrzebna.
Teza 1: Trzymiesięczny okres na wdrożenie przez pracodawców regulacji wewnętrznych chroniących sygnalistów jest wystarczający.
Termin 3 miesięcy jest możliwy to zrealizowania jeśli ustawodawca nie nałoży na pracodawców nadmiernych obciążeń.
Teza 2: Ustawa o sygnalistach w obecnym kształcie może być nadużywana. Może dochodzić do zgłaszania naruszeń tylko po to by zyskać ochronę przed zwolnieniem lub zaszkodzić konkretnej osobie lub firmie której zgłoszenie dotyczy.
Dokładnie tak może być. Co więcej już dzisiaj tak czasami jest w przypadku rozwiązań na poziomie zakładowym.
Teza 1: Katalog naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty powinien być ograniczony tylko do przepisów dotyczących prawa publicznego np. zamówień publicznych, zapobiegania praniu brudnych pieniędzy czy ochrony środowiska . Prawo pracy nie powinno być ujęte w katalogu naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty.
Objęcie zakresem prawa pracy nie wynika wprost z przepisów dyrektywy. Jest to nasza autorska interpretacja przepisów unijnych, która nie znajduje za bardzo w nich uzasadnienia.
Teza 2: Sygnaliści powinni być objęci ochroną przed działaniami odwetowymi już od momentu dokonania zgłoszenia.
Wyzwaniem jest kwestia nadużywania tej ochrony. Już dzisiaj działają w Polsce firmy międzynarodowe, które mają tego rodzaju rozwiązania. Niestety część pracowników traktuje ochronę jaką dają im wewnętrzne przepisy zakładowe jako swoistą ucieczkę przed odpowiedzialnością. Wprowadzenie takich zasad rangi ustawowej pogłębi to niepożądane zjawisko nadużywania ochrony. Ponadto samo sfomułowanie "działania odwetowe" z góry niejako zakłada złą wolę pracodawcy. Naprawdę polski ustawodawca nie powinien powielać stereotypów rodem z podręcznik z czasów słusznie minionych
Teza 3: Rzecznik praw obywatelskich powinien być podmiotem właściwym do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów.
Nie każde zgłoszenie dokonane przez sygnalistę jest potencjalnym naruszeniem praw obywatelskich. Byłbym ostrożny z takim pomysłem.
Teza 1: Sprawa Tomasza Szmydta dowodzi, że polskie sądownictwo należy lepiej zabezpieczyć przed działaniami obcych służb.
Teza 2: Trzeba poprawić dotychczasowe procedury dotyczące dopuszczania sędziów do informacji niejawnych, a także weryfikacji kandydatów na stanowisko sędziego.
Teza 3: Trzeba rozszerzyć procedury sprawdzające kontrwywiadowcze na wszystkich sędziów na takich zasadach jak do wszystkich osób, które mają dostęp do informacji niejawnych.
Teza 1: Należy przywrócić składkę zdrowotną sprzed Polskiego Ładu (przedsiębiorcy płacili ją w stałej kwocie, zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy mogli odliczyć jej większą część od podatku).
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie ma realnej możliwości przywrócenia stanu ze składką zdrowotną sprzed tzw. Polskiego Ładu. I nie dlatego, że byłoby to niewykonalne. Ale dlatego, że składka zdrowotna przed tzw. Polskim Ładem była odliczana od wyższej stawki podatku PIT. Jestem przekonany, że dzisiaj nikt nie położy postulatu powrotu do stawki PIT sprzed tzw. Polskiego Ładu, bo to by oznaczało zwiększenie obecnej stawki 12 proc. podatku PIT.
Teza 2: Należy wprowadzić składkę zdrowotną zgodnie z propozycją Ministerstwa Finansów (przedsiębiorcy na skali płacą ją w stałej kwocie, przedsiębiorcom na liniowym PIT i ryczałcie zwiększa się ona po przekroczeniu określonego limitu dochodów/przychodów).
To jest zdroworozsądkowa, kompromisowa propozycja wypracowana przez resorty zdrowia i finansów. Oczywiście nie jest ona perfekcyjna, ale jak do tej pory nikt nie przedstawił lepszego rozwiązania.
Teza 3: Budżet państwa powinien sfinansować ubytek w finansach NFZ po zmianach wysokości składki zdrowotnej, jaką mają płacić przedsiębiorcy.
W naszym systemie wszelkie nawet wydzielone fundusze jak właśnie Narodowy Fundusz Zdrowia czy Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (zarządzany przez ZUS) i tak są de facto emanacją państwa i co do zasady technicznym środkiem realizacji gwarancji zapisanych w Konstytucji czy ustawach szczególnych. Budżet państwa to nic innego jak jego skarbonka. Jeśli więc państwo (ustawodawca oraz Prezydent) zdecydują się na akceptacje takich propozycji rządowych dotyczących składki zdrowotnej o jakich rozmawiamy, to konsekwencją powyższego może być konieczność sięgnięcia do tej skarbonki. Zresztą po to mamy budżet.