Rekordowe wpływy ze składek ZUS. Państwo nadal musi dokładać

Pomimo bardzo wysokiego pokrycia wydatków środkami ze składek budżet państwa musi sporo dopłacać do FUS.

Publikacja: 28.08.2024 22:16

Rekordowe wpływy ze składek ZUS. Państwo nadal musi dokładać

Foto: Adobe Stock

Tak wynika z najnowszego raportu ZUS, do którego dotarła „Rzeczpospolita”.

Dane pokazują, że pokrycie bieżących wydatków wpływami ze składek w I półroczu 2024 r. wyniosło 85,1 proc. Był to najwyższy wskaźnik odnotowany za pierwszych sześć miesięcy od lat. Powód ?

– Korzystna sytuacja na rynku pracy w pierwszym półroczu 2024 r. przełożyła się na stabilną sytuację finansową Funduszu Ubezpieczeń Społecznych – mówi Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS.

Jak podaje, liczba osób objętych ubezpieczeniami emerytalno-rentowymi na koniec czerwca br. wyniosła 16,2 mln i była o 12,3 tys. większa niż rok wcześniej.

Czytaj więcej

Składki ZUS dla przedsiębiorców wzrosną w 2025 r. więcej niż zakładano

Skąd większe wpływy ze składek ZUS? Lepsze warunki

– Te dane mogą też świadczyć o lepszej pozycji negocjacyjnej zatrudnionych wyrażającej się w częstszym oferowaniu im umów o pracę i systematycznym odchodzeniu od zatrudnienia na podstawie stosunków cywilnoprawnych – tłumaczy Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.

Potwierdzają to też dane ZUS. Najliczniejszą grupę ubezpieczonych stanowili bowiem w I półroczu br. właśnie pracownicy (71,2 proc.).

Ekspertka zwraca też uwagę na wpływ cudzoziemców.

– Obcokrajowcy, szczególnie obywatele Ukrainy, chcą być w kwestii zatrudnienia traktowani jak Polacy i coraz częściej mogą liczyć na równorzędne warunki – wskazuje.

Paweł Żebrowski zwraca ponadto uwagę, że w górę poszły też kluczowe parametry. Przykładowo przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło rok do roku o 11,7 proc. Wpływ na wspomniany wskaźnik mogły mieć również skutki pandemii, które spowodowały, że mniej emerytów i rencistów pobiera świadczenie. Na ten element wskazuje dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Budżet sporo dokłada do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS)

Pomimo bardzo wysokiego pokrycia wydatków wpływami ze składek budżet musi nadal znacząco dopłacać do FUS. W okresie styczeń–czerwiec br. fundusz otrzymał dotację z budżetu państwa w kwocie 23,6 mld zł, czyli o 2,7 mld zł większą niż w tym samym okresie 2023 r.

Jak tłumaczy Paweł Żebrowski, kwota dotacji do FUS przewidziana na cały 2024 rok (72,7 mld zł) jest istotnie wyższa niż w roku 2023 (wówczas wyniosła ok. 51,6 mld zł).

– Wzrasta, gdyż przychody własne funduszu (składki wraz z pochodnymi oraz wpłaty z OFE, tzw. suwak) rosną wolniej niż wydatki na świadczenia – wskazuje rzecznik ZUS.

W planie na 2024 r. założono wzrost przychodów własnych o 12,9 proc. (rok do roku), podczas gdy wydatki na transfery na rzecz ludności wzrosną o 17,5 proc.

Czytaj więcej

Od dziś zarobimy więcej, a pracodawcy więcej oddadzą ZUS

art40745211– Warto jednocześnie zauważyć, że wykorzystanie dotacji po czerwcu br. wynosi 32,4 proc. planu, podczas gdy w analogicznym okresie ub.r. było to 40,3 proc. – mówi. Jak podkreśla dr Lasocki, z danych o niebilansowaniu się FUS wiele osób wyciąga nieprawidłowe wnioski o tym, że ZUS zbankrutuje. Tak się nie stanie.

– Obecnie konieczność coraz większego dotowania FUS przez państwo mamy „na własne życzenie”. Gdyby nie powrót do wieku emerytalnego 60 i 65 lat, możliwe, że wydatki funduszu bilansowałyby się składkami. To przypuszczenie zamieniłoby się w pewność, gdyby do tego zostały zlikwidowane przywileje składkowe w systemie ubezpieczeń obejmujące np. ograniczenia i wyłączenia z obowiązku składkowego niektórych umów cywilnych czy przywilej milionów przedsiębiorców, którzy nie płacą składek od rzeczywistego dochodu – mówi ekspert.

Jak wskazuje, obciążenia FUS w niedalekiej przyszłości zwiększą się za sprawą nowych pomysłów rządu.

– Wśród programów już przyjętych mogę wskazać z jednej strony renty wdowie, zaś z drugiej wakacje składkowe. W przypadku tych drugich należności większości przedsiębiorców za jeden miesiąc nie będą wpływać do FUS, a pokryje je budżet państwa – wyjaśnia.

Ponadto przypomina że zapowiadana likwidacja wynagrodzania chorobowego również będzie wydatkiem dla FUS, który może jednak być bilansowany zmianami w oskładkowaniu umów cywilnych. Trzeba też pamiętać o niezrealizowanych wyrokach TK dotyczących tzw. czerwcowych emerytów i osób, które pobierały wcześniejsze świadczenia (w sytuacji analogicznej do kobiet z rocznika 1953).

– Ich słuszne roszczenia z perspektywy bilansu FUS również będą obciążeniem – mówi dr Lasocki.

W jego ocenie nie ma co liczyć na spadek wydatków z tytułu świadczeń w najbliższej przyszłości.

– Zgodnie z prognozami GUS do 2051 r. liczba osób w wieku 60+ będzie się zwiększała, osiągając blisko 12,5 mln przy obecnych 9,95 mln. Wprawdzie emerytury kolejnych roczników w relacji do zarobków będą niższe, ale z perspektywy całości funduszu pewny jest nominalny wzrost wartości wypłat, choć niekoniecznie będą one stanowiły większy odsetek PKB – dodaje ekspert.

Oczywiście można podjąć działania, które mogłyby istotnie polepszyć bilans funduszu.

– Jednak nie słyszałem, by rząd miał nad nimi pracować – podsumowuje dr Lasocki.

Czytaj więcej

Wyższe składki na ZUS dla przedsiębiorców. Prognoza ministerstwa finansów

Tak wynika z najnowszego raportu ZUS, do którego dotarła „Rzeczpospolita”.

Dane pokazują, że pokrycie bieżących wydatków wpływami ze składek w I półroczu 2024 r. wyniosło 85,1 proc. Był to najwyższy wskaźnik odnotowany za pierwszych sześć miesięcy od lat. Powód ?

Pozostało 95% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Jest śledztwo w sprawie przerwania wałów w Jeleniej Górze Cieplicach
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Prawo karne
Powódź 2024. Szaber to kradzież zasługująca na szczególne potępienie