Kto odpowiada za wypadek?
Zgodnie z regulacjami kodeksu cywilnego za szkodę spowodowaną wypadkiem odpowiada, co do zasady, posiadacz samoistny pojazdu. Najczęściej jest nim kierowca, który spowodował wypadek. W praktyce roszczenia kieruje się jednak przeciwko ubezpieczycielowi sprawcy wypadku. Polskie regulacje nakładają bowiem na posiadaczy samochodów obowiązek posiadania ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, tzw. ubezpieczenia OC. Poszkodowany albo rodzina zmarłego może zatem zgłosić szkodę bezpośrednio ubezpieczycielowi. Ten powinien rozpatrzyć zgłoszenie w terminie trzydziestu dni. W przypadku odmowy wypłaty świadczeń albo propozycji wypłaty w niższej wysokości niż oczekiwana istnieje możliwość dochodzenia swoich praw w drodze powództwa przed sądem cywilnym.
Polski kodeks cywilny przewiduje, że kierowca pojazdu ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu na zasadzie ryzyka. Jest ona zatem oderwana od winy. Jednocześnie polskie regulacje przewidują, że odpowiedzialność kierowcy jest wyłączona, gdy szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą kierujący nie ponosi odpowiedzialności.
W praktyce najczęściej odpowiedzialność kierowcy albo jego ubezpieczyciela jest wyłączona na skutek przyjęcia, że wypadek nastąpił wyłącznie z winy poszkodowanego. Przykład? W grudniu 2015 r. w godzinach wieczornych kierowca samochodu osobowego potrącił rowerzystę. Samochód i rowerzysta poruszali się jezdnią w tym samym kierunku. Zarówno kierowca samochodu, jak i rowerzysta byli nietrzeźwi (odpowiednio 2,4 promila i 2,36 promila alkoholu we krwi). Jak ustaliła policja oraz biegli sądowi, samochód sprawcy poruszał się z dozwoloną prędkością nie większą niż 90 km/h, miał również włączone światła mijania. Rower poszkodowanego nie miał oświetlenia, a sam poszkodowany był w ciemnym ubraniu. Na skutek urazów doznanych podczas potrącenia kierujący rowerem zmarł na miejscu zdarzenia. W trakcie przewodu sądowego ustalono, że kierowca samochodu w miejscu i czasie zdarzenia obiektywnie nie mógł zauważyć osoby jadącej rowerem, nawet gdyby był trzeźwy. Pojazd poruszał się też z dozwoloną i bezpieczną prędkością. W tym stanie rzeczy sąd przyjął, że wypadek nastąpił z wyłącznej winy rowerzysty.
Powództwo o zapłatę świadczenia ubezpieczeniowego odpowiadającego zadośćuczynieniu za krzywdę w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny zostało oddalone. Członkowie najbliższej rodziny, którzy wystąpili z powództwem, nie otrzymali żadnej rekompensaty pieniężnej za doznaną krzywdę (stan faktyczny na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie z 29 czerwca 2022 r., sygnatura akt II Ca 108/21).
Mniejsze odszkodowanie i zadośćuczynienie
Obowiązek naprawienia szkody może również ulec odpowiedniemu zmniejszeniu. Dzieje się tak, gdy ubezpieczyciel lub sąd ustali, że poszkodowany przyczynił się do wypadku. W takiej sytuacji ocenia się procentowy stopień przyczynienia, który rzutuje później na wysokość wypłacanego odszkodowania i zadośćuczynienia. W orzecznictwie przyjmuje się, że sąd ma pewną swobodę w ustalaniu, w jakim stopniu świadczenia pieniężne powinny zostać zmniejszone. W przypadku znacznego stopnia przyczynienia się poszkodowanego przyznawane świadczenia pieniężne co do zasady ulegają znacznemu obniżeniu. Może to być szczególnie dotkliwe, gdy poszkodowany ubiega się nie tylko o odszkodowanie i zadośćuczynienie, ale również o cykliczną rentę z uwagi np. na niemożność podjęcia pracy.
Dla przykładu w czerwcu 2003 r. w godzinach wczesnoporannych kierowca samochodu stracił panowanie nad nim, a następnie uderzył w przydrożne drzewo. Na skutek zderzenia pasażer siedzący na tylnym siedzeniu pojazdu zmarł na miejscu zdarzenia. Organy ścigania ustaliły, że kierowca nie zachował należytej ostrożności i bezpiecznej prędkości na łuku drogi. Ponadto w trakcie wypadku był w stanie nietrzeźwości – miał 1,9 promila alkoholu we krwi. Został skazany w procesie karnym na cztery lata i sześć miesięcy pozbawienia wolności. Siostra zmarłego w wypadku wystąpiła przeciwko ubezpieczycielowi z powództwem o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią najbliższego członka rodziny.