Chodzi o projekt ustawy o szczególnych zasadach prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na świadczeniu pomocy prawnej, przygotowany przez Naczelną Radę Adwokacką.
Obecnie pomocy prawnej może udzielać właściwie każdy przedsiębiorca. Nie musi posiadać ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, nie jest też zobowiązany do zachowania tajemnicy zawodowej, nie podlega zasadom etycznym i nie ponosi odpowiedzialności dyscyplinarnej. Jego wiedzę i doświadczenie weryfikuje rynek. By nie narażać klientów, zdaniem adwokatów, konieczna jest regulacja ustawowa.
Projekt przewiduje, że odpłatna pomoc prawna będzie świadczona tylko przez adwokatów, radców prawnych, prawników zagranicznych i zawody uprawnione do tego ustawą. Polegać miałaby m.in. na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu opinii i pism procesowych, ale też opracowywaniu projektów aktów normatywnych. Za świadczenie pomocy bez uprawnienia będzie grozić grzywna do 50 tys. zł.
A co z wolnością działalności gospodarczej?
Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, pojawiają się wątpliwości, czy te pomysły nie są sprzeczne z wolnością działalności gospodarczej.
– Sprawa jest wątpliwa na gruncie zasady proporcjonalności. Przecież jest tu kilka płaszczyzn konfliktu: interesy korporacyjne, swoboda działalności gospodarczej, ochrona klienteli – aby wspomnieć o głównych. Ale z powodu kryzysu w Trybunale Konstytucyjnym nie ma kto takich kwestii rozstrzygać – komentowała prof. Ewa Łętowska.