Sześćdziesiąt dni na wykreślenie działalności prawniczej z ewidencji będą mieli przedsiębiorcy, którzy od lat świadczą odpłatną pomoc prawną. Tak wynika z projektu ustawy o szczególnych zasadach prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na świadczeniu pomocy prawnej, przygotowanego przez NRA.
Ma on ukrócić patologie na rynku. Przewiduje, że odpłatna pomoc prawna będzie świadczona tylko przez adwokatów, radców prawnych, prawników zagranicznych i zawody uprawnione do tego ustawą. Polegać miałaby m.in. na udzielaniu porad prawnych, sporządzaniu opinii i pism procesowych, ale też opracowywaniu projektów aktów normatywnych. Za świadczenie pomocy bez uprawnienia będzie grozić grzywna do 50 tys. zł.
Wolność i jakość
Pojawiają się jednak wątpliwości, czy te pomysły nie są sprzeczne z wolnością działalności gospodarczej.
– Sprawa jest wątpliwa na gruncie zasady proporcjonalności. Przecież jest tu kilka płaszczyzn konfliktu: interesy korporacyjne, swoboda działalności gospodarczej, ochrona klienteli – aby wspomnieć o głównych. Ale z powodu kryzysu w Trybunale Konstytucyjnym nie ma kto takich kwestii rozstrzygać – komentuje prof. Ewa Łętowska.
– Jestem za mechanizmami wolnorynkowymi. Wszelkie ograniczenia działalności gospodarczej powinny być wprowadzane bardzo ostrożnie. Uważam jednak, że od osób świadczących pomoc prawną powinno się wymagać chociaż ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej – mówi prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.