Zastawy rejestrowe są jedną z form zabezpieczenia kredytów i pożyczek, ale także umów. Co do zasady można je ustanowić na ruchomościach, papierach wartościowych czy prawach majątkowych, a wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej zastawem powoduje wygaśnięcie zastawu. Kłopot w tym, że bardzo często zastawcy, po spłacie wierzytelności nie składali wniosków do sądów o wykreślenie zastawu z rejestru. Dlatego w 2009 roku wprowadzono przepisy, które pozwoliły sądom rejestrowym działać z urzędu w kwestii wykreślenia zastawu oraz ustalono, że zastawy rejestrowe wygasają z mocy prawa po 20 latach od wpisu.
Tyle tylko, że jednocześnie trzeba doręczyć postanowienie o wykreśleniu. I to pomimo iż wykreślenie ma tylko charakter deklaratoryjny i jedynie porządkowy.
Czytaj więcej:
Wykreślenie zastawu rejestrowego. Mnóstwo pracy, która niewiele wnosi
— W praktyce tak długi upływ czasu prowadzi do szeregu problemów uniemożliwiających skuteczne wykreślenie wygasłych zastawów, np. w sytuacji śmierci strony lub zmiany jej adresu i niepowiadomienia o tym fakcie sądu. W związku z tym w przeważającej liczbie przypadków niemożliwe jest doręczenie przez sąd odpisów postanowień o wykreśleniu. Konsekwencją powyższego jest zawieszenie lub umorzenie postępowania bez osiągniecia zamierzonego rezultatu — czytamy w uzasadnieniu projektu nowelizacji ustawy o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów, która ma wreszcie usprawnić proces wykreślania wygasłych zastawów.
Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości aktualnie sądy rejestrowe stoją przed koniecznością dokonania wykreślenia kilkuset tysięcy zastawów rejestrowych wpisanych dwadzieścia lat temu.