Sprawa neosędziów ma szansę zostać załatwiona skutecznie w nowej ustawie. MS ma pomysł. Ale on może skończyć tak, jak zmiany w sprawie KRS, bez podpisu prezydenta. I co dalej?
Problem funkcjonowania sędziów powołanych w drodze konkursów z udziałem nieprawidłowo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa musi zostać załatwiony dla dobra obywateli, którzy przychodzą do sądów, aby rozwiązać swoje sprawy. Nie możemy sobie pozwolić na dalsze pogłębianie chaosu w wymiarze sprawiedliwości, a każdy uczestnik postępowania sądowego musi mieć pewność, że wyrok, który dotyczy jego spraw, został wydany przez prawidłowo obsadzony sąd i nie będzie w przyszłości kwestionowany przez przeciwnika procesowego. Co więcej, znaczna część sędziów, która uczestniczyła w tej procedurze konkursowej, również chciałaby uregulowania ich statusu, aby nie ciążyło na nich brzemię udziału w nielegalnych konkursach i aby ich status nie był kwestionowany. Mam świadomość, że obecny Prezydent RP, który uczestniczył w procesach nominacyjnych w ciągu ostatnich 6 lat, nie jest zainteresowany współpracą z Ministerstwem Sprawiedliwości, aby rozwiązać ten problem. Jednak nie wyobrażam sobie, aby kolejny prezydent bez względu na reprezentowaną opcję polityczną, zdecydował się na pogłębianie chaosu w wymiarze sprawiedliwości.
Czytaj więcej
Nie będzie zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa. Prezydent Andrzej Duda mówi zmianom w KRS „nie” i zmiany odsyła do Trybunału Konstytucyjnego.
Czy jest jakiś plan B na wypadek, że nowy prezydent także będzie odmawiał podpisu pod zmianami o przywracaniu praworządności według propozycji MS? Tego nikt nie może być pewien.
Przywrócenie praworządności wymaga wprowadzenia zmian ustawowych. Nad tymi zmianami od kilku miesięcy pracuje intensywnie zarówno Ministerstwo Sprawiedliwości, jak i Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądów i Prokuratury. Demontaż takich instytucji, jak Krajowa Rada Sądownictwa czy Sąd Najwyższy dokonał się poprzez zmiany ustaw regulujących ich funkcjonowanie. Przez ostanie 8 lat mieliśmy do czynienia z systematycznym niszczeniem niezależności sądownictwa, a skutki tych działań są widoczne każdego dnia. Ostatnim przykładem jest uchwała w sprawie prokuratora Barskiego, wydana przez trzech sędziów Sądu Najwyższego, którzy objęli swoje stanowiska w wyniku konkursów z udziałem nieprawidłowo ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa. To jest moment, kiedy mamy niepowtarzalną szansę, aby przywrócić praworządność w wymiarze sprawiedliwości, a także dokonać jego realnej reformy, która powinna obejmować usprawnienie postępowań sądowych, digitalizację procesów i przywrócenie samorządności sędziowskiej. Czy kolejny prezydent wybrany w demokratycznych wyborach będzie odmawiał podpisu pod ustawami przywracającymi praworządność i reformującymi wymiar sprawiedliwości, tego nie jest w stanie przewidzieć nikt z nas. To pytanie chyba należy postawić inaczej - czy kolejny prezydent zdecyduje się pogłębiać chaos w wymiarze sprawiedliwości, kierując się krótkowzrocznymi celami politycznymi – osobiście mam nadzieję, że nie jest to możliwe.