Performans został pomyślany jako news, a i temat na news. Zwłaszcza w TVP.
Tylko dla dwóch procent społeczeństwa biskupi są jeszcze autorytetami. Takie wyniki badań, ogłoszone ostatnio, również składają się na scenariusz spektaklu „Radia Mariia” w Teatrze Powszechnym, wyreżyserowanym przez ukraińską reżyserkę Rozę Sarkisian.
Oczywiście można napisać, że trudno sobie wyobrazić by ten spektakl mógł powstać, gdyby nie to, że Kościół Katolicki uważany jest przez coraz większą część społeczeństwa za instytucję, która chroni osoby oskarżone o pedofilię, podające się za księży. Takie zaś oświadczenia, jak próba sugerowania że dwunastoletnia ofiara pedofilii mogła czerpać satysfakcję seksualną z kontaktu fizycznego z oskarżanym księdzem, trzeba traktować jak freudowski błąd: ujawnia że nawet dla biskupów Kościół jest instytucją, w której chronią się pedofile i to jest normalne.
Czytaj więcej
Najsłynniejsza Greczynka, największa operowa gwiazda i zarazem jedna z pierwszych celebrytek doczekała się obrazkowej biografii.
Ale ogromna jest też grupa poirytowana związkami Kościoła z władzą, a także korzystaniem z przywilejowych ekonomicznych, co sprawia – takie określenie pada w spektaklu, że jest najsilniejszym podmiotem gospodarczym w Polsce. Często nieopodatkowaną maszyną do robienia pieniędzy.