Chodzi o pismo procesowe w sprawie prejudycjalnej zainicjowanej przez jednoosobowy skład Izby Cywilnej SN obejmujący Kamila Zaradkiewicza. Rzecznik wniósł o uznanie pytań za niedopuszczalne. RPO uważa, że Izba Cywilna SN jest organem, wobec którego istnieją wątpliwości, czy można go uznać za „sąd" w rozumieniu prawa unijnego.
Przypomnijmy, że sędzia SN Kamil Zaradkiewicz z rekomendacji nowej Krajowej Rady Sądowniczej zapytał trybunał w Luksemburgu (C-132/20 Getin Noble Bank) o status sędziów powołanych z nominacji wcześniejszej KRS, a nawet Radę Państwa w PRL.
Czytaj także: To nie koniec sprawy Zaradkiewicza
- Spór krajowy przed Sądem Najwyższym powstał na gruncie umowy kredytu hipotecznego zawierającej klauzule abuzywne, posiada zatem element unijny. Jednak skład Izby Cywilnej SN nie postawił TSUE żadnych pytań dotyczących prawa konsumenckiego, odpowiedzi na które miałyby mu pomóc w merytorycznym rozstrzygnięciu sprawy krajowej - RPO podważa pytanie Zaradkiewicza.
Rzecznik uważa, że pytania sędziego zmierzają do zakwestionowania legalności tych powołań.