Onyszczuk: Praca na najniższym szczeblu nie była dla mnie dyshonorem

W ciągu kilku miesięcy nie zmieni się instytucji formowanej przez osiem lat – mówi Jarosław Onyszczuk, prokurator PR Warszawa-Mokotów.

Publikacja: 03.07.2024 04:30

Jarosław Onyszczuk

Jarosław Onyszczuk

Foto: mat.pras.

Przez ostatnie lata był pan bardzo czynnym działaczem Stowarzyszenia „Lex Super Omnia”. Teraz jego zarząd tworzą zupełnie nowi ludzie. Nie zamierza pan już walczyć o niezależną prokuraturę?

Stowarzyszenie „Lex Super Omnia” od początku stawiało sobie ten cel i teraz przyszedł czas na jego realizację. Wiele osób ze stowarzyszenia wspólnie z prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem wzięło odpowiedzialność za wykonanie tego zadania. Myślę, że ja też przyczyniam się trochę do zmian. W mojej ocenie osoby pełniące ważne funkcje w prokuraturze nie powinny kierować stowarzyszeniem, dlatego nie kandydują do zarządu. Stowarzyszenie kształtuje pozycję środowiska i tworzy nową prokuraturę. Na pewno będzie twardo recenzować działania osób odpowiadających aktualnie za prokuraturę. I nie ma znaczenia, że są oni członkami stowarzyszenia. Bardzo się cieszę, że władze w stowarzyszeniu objęli nowi ludzi, w większości już trochę z innego pokolenia. Mogę wypowiadać się o nich w samych superlatywach i jestem przekonany, że „Lex Super Omnia” zyska zupełnie nową jakość i dynamizm.

Czytaj więcej

Krystian Markiewicz: Przemodelować KRS i SN. Odbudujemy sądy od fundamentów

Nie wszystko zostało jednak zrobione?

Są głosy, iż zmiany są zbyt wolne, a funkcjonowanie prokuratury – dalekie od oczekiwań. To prawda. Nie można jednak w ciągu kilku miesięcy zmienić instytucji formowanej i betonowanej przez osiem lat. Prokuratorzy muszą zrozumieć, że służą państwu i społeczeństwu, a nie określonej partii. Patria i partia to nie są pojęcia tożsame. Jesteśmy na początku drogi, a naszą rolą jest zainicjowanie zmian, które musi zakończyć już młodsze pokolenie.

Wielkim wyzwaniem i zadaniem jest zmiana funkcjonowania urzędników i wszystkich pracowników nieprokuratorskich. Muszą się poczuć doceniani i szanowani. Wynagrodzenia nie mogą pozostać na takim poziomie jak obecnie. To naprawdę poniżej ich godności. Dostrzegam to, wykonując obowiązki na najniższym szczeblu. Sytuacja jest krytyczna. Wiem, że są podejmowane działania, aby się zmieniła. Mam nadzieję, że niebawem pojawią się pierwsze rezultaty. Bo bez wsparcia dobrze opłacanej i doświadczonej kadry podprokuratorskiej żadna reforma prokuratury się nie powiedzie.

Po latach degradacji wraca pan na wyższy szczebel, do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Czuje pan satysfakcję?

Doceniam decyzje prokuratora generalnego o przywróceniu zdegradowanych prokuratorów na stanowiska, które odebrano nam bez merytorycznego uzasadnienia w 2016 r. Nie ma to jednak zasadniczego wpływu na moje poczucie godności. Ja zawsze staram się najlepiej wykonywać swoje obowiązki. Aktualnie w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale także w prokuraturze rejonowej, w której spędziłem ostatnie osiem lat. Ponieważ są ku temu podstawy prawne, nie rezygnuję z pracy na pierwszej linii. Pozwala to zachować dystans do aktualnych zadań, ale i związek z typową pracą prokuratora, czynnościami procesowymi, dyżurami. Oderwanie od nich to dla wielu osób ogromny problem, a przecież prokuratorskie DNA to nie praca urzędnicza czy też nadzór. Satysfakcję może dać dobrze wykonana praca, szacunek innych osób czy też osiągnięcia pozazawodowe. Sam tytuł służbowy jest dla mnie mało wartościowy. Życzę wszystkim prokuratorom, którzy mają teraz sposobność trafić lub powrócić do pierwszej linii, aby potraktowali to jako szansę pokazania swojego profesjonalizmu lub uzyskania umiejętności, których los nie dał im dotąd nabyć.

Przez te wszystkie lata pracy na najniższym szczeblu nie myślał pan o porzuceniu prokuratury?

Ta praca nie była dla mnie dyshonorem. Przeciwnie. Dała możliwość pokazania kompetencji zawodowych na jednym z najtrudniejszych odcinków w prokuraturze. Łączyła się z satysfakcją, ale i z otoczeniem wielu przyzwoitych i niezależnych prokuratorów. Niemniej przechodziło mi przez myśl, aby poszukać szansy w innym zawodzie prawniczym. Na szczęście zaraz pojawiała się refleksja, że odejście każdej osoby sprzeciwiającej się ówczesnemu systemowi będzie go wzmacniać.

Rok temu wygrał pan proces o degradację. Czy to zmieniło pana sytuację? Czy dopiero zmiana na urzędzie PK pomogła wrócić do starych zajęć?

Proces o degradację pokazał jedynie, że sposób przeprowadzania zmian w 2016 r. nie realizował nawet ustawy, która owe zmiany wprowadzała. Można stwierdzić, iż celem ustawy było pozbycie się z najwyższych szczebli prokuratury osób uznanych za niezależne. Kwestie merytorycznego przygotowania nie miały znaczenia, co potwierdza postępowanie, ale i późniejsze nominacje. Wygrany proces nie wpłynął na moją sytuację. Zadecydował o niej w grudniu 2023 r. prokurator generalny, delegując mnie do MS, i mam nadzieję, że decyzja ta wynikła z mojej dotychczasowej postawy i kompetencji.

Zastępca PG Michał Ostrowski ma sześć zarzutów dyscyplinarnych. Czeka go proces. Czy sytuacji w PK nie da się rozwiązać pokojowo?

Mam nadzieję, że jego sprawa zostanie bezstronnie i obiektywnie rozstrzygnięta. Był on niewątpliwie głosem środowiska w latach 2016–2023, z którym fundamentalnie się nie zgadzam w kwestiach związanych z filozofią sprawowania urzędu prokuratora, usytuowaniem prokuratury, określeniem jej zadań i funkcji w państwie. Chciałbym zwrócić uwagę na jeden aspekt. Problem, który aktualnie utrudnia zarządzanie, wynika z działań podjętych w 2023 r., tzw. betonowania prokuratury. Nie zmierzały one do uniezależnienia prokuratury od polityki, ale zachowania wpływów określonej opcji. Różnice są zatem fundamentalne i z pewnością wpływają na pracę Prokuratury Krajowej. Czekam jednak na zmiany w prawie, które ukształtują nową, niezależną prokuraturę. Prokuratorzy nie pozwolą na powrót do tego, co działo się po 2016 r. Czas będzie działać na korzyść przemian i myślę, że będą nieodwracalne, a beneficjenci prokuratury upolitycznionej pozostaną jedynie wspomnieniem.

Czy w prokuraturze panuje dziś chaos?

Nie. Prokuratura to około 400 jednostek organizacyjnych i tylko jedną z nich jest Prokuratura Krajowa. Pozostałe wykonują każdego dnia swoje obowiązki, a rolą prokuratora krajowego jest zapewnić im optymalne warunki głównie kadrowe oraz organizacyjne. Jako prokurator, który spędził ostatnie lata na najniższym szczeblu organizacyjnym, mogę stwierdzić, iż nasi poprzednicy nie byli specjalnie zainteresowani sytuacją w prokuraturach liniowych. Teraz widzę wiele działań, które porządkują sytuację w prokuraturze i wyprowadzają ją z zapaści.

Przez ostatnie lata był pan bardzo czynnym działaczem Stowarzyszenia „Lex Super Omnia”. Teraz jego zarząd tworzą zupełnie nowi ludzie. Nie zamierza pan już walczyć o niezależną prokuraturę?

Stowarzyszenie „Lex Super Omnia” od początku stawiało sobie ten cel i teraz przyszedł czas na jego realizację. Wiele osób ze stowarzyszenia wspólnie z prokuratorem generalnym Adamem Bodnarem wzięło odpowiedzialność za wykonanie tego zadania. Myślę, że ja też przyczyniam się trochę do zmian. W mojej ocenie osoby pełniące ważne funkcje w prokuraturze nie powinny kierować stowarzyszeniem, dlatego nie kandydują do zarządu. Stowarzyszenie kształtuje pozycję środowiska i tworzy nową prokuraturę. Na pewno będzie twardo recenzować działania osób odpowiadających aktualnie za prokuraturę. I nie ma znaczenia, że są oni członkami stowarzyszenia. Bardzo się cieszę, że władze w stowarzyszeniu objęli nowi ludzi, w większości już trochę z innego pokolenia. Mogę wypowiadać się o nich w samych superlatywach i jestem przekonany, że „Lex Super Omnia” zyska zupełnie nową jakość i dynamizm.

Pozostało 84% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Sprawy frankowiczów w sądach – wszystko co musisz wiedzieć
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Praca, Emerytury i renty
Wakacyjne wyjazdy do pracy za granicę. Jak się przygotować?
Prawo pracy
Co przysługuje pracownikom w upały? Czy rodzi to obowiązki podatkowe i składkowe?
Materiał Promocyjny
Mazda CX-5 – wszystko, co dobre, ma swój koniec
Za granicą
Wakacje 2024 z biurem podróży. Jakie mam prawa podczas wyjazdu wakacyjnego?
Materiał Promocyjny
Jak Lidl Polska wspiera polskich producentów i eksport ich produktów?