Jedno z największych wyzwań stojących przed nowym parlamentem i rządem stanowi naprawa wymiaru sprawiedliwości. Naruszanie w ciągu ostatnich ośmiu lat podstaw praworządności stwierdzane było niejednokrotnie nie tylko przez Trybunał Praw Człowieka w Strasbourgu, ale przede wszystkim przez Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu.
Wątpliwości budzi jednak to, jak miałoby wyglądać odwrócenie tego procesu, od czego zacząć. Jeśli na pierwszy ogień wziąć neo-KRS, spodziewać się należy zarówno weta prezydenta, jak i interwencji neo-TK. Próba obejścia ich uchwałą Sejmu zamiast ustawą dałaby niewiele, skoro do powołania zgodnej z wymogami praworządności nowej KRS już z pewnością potrzeba ustawy, a widoków na jej skuteczne uchwalenie nie ma. Szerzej rzecz ujmując, na skróty, działając w pośpiechu i punktowo, na pewno nie da się naprawić wymiaru sprawiedliwości. Wręcz przeciwnie, tak można jedynie pogorszyć jego stan.
Czytaj więcej
KRS w obecnym kształcie powinna w poczuciu odpowiedzialności za państwo zaprzestać działalności. To samo dotyczy TK. Nominacje sędziowskie z ostatnich lat trzeba zweryfikować. Musi stać się to szybko, z udziałem środowisk sędziowskich. Nie może być stanu niepewności i wahania - powiedział prof. Marek Safjan, sędzia TSUE, w wywiadzie dla OKO.press.
Do przywrócenia praworządności konieczny jest cały pakiet ustaw uchwalonych jednocześnie, obejmujących Trybunał Konstytucyjny, Krajową Radę Sądownictwa, Sąd Najwyższy, ustrój sądów powszechnych oraz prokuraturę.
Raczej trudno spodziewać się, by którakolwiek z nich nie została zawetowana przez prezydenta. To jednak nie powinno nikogo zniechęcać ani usprawiedliwiać bezczynności lub podejmowania fragmentarycznych działań skazanych na porażkę. Konieczne analizy i konsultacje wymagają staranności oraz wnikliwości, a to czasu. Problem polega więc nie na tym, że ustawy przywracające praworządność w wymiarze sprawiedliwości będą musiały zaczekać na podpis kolejnego prezydenta, lecz że niepełna pozostaje wizja szeregu kluczowych ich elementów. Brakuje też zrozumienia konieczności dokonania uzupełniających reform, by wymiar sprawiedliwości mógł działać sprawnie.