Mniejsze miasta kuszą centra usług

Zagraniczni inwestorzy coraz częściej kierują się do mniejszych ośrodków, gdzie tworzą setki etatów dla absolwentów.

Aktualizacja: 28.07.2015 23:09 Publikacja: 28.07.2015 22:00

Młodzi pracownicy opolskiego Centrum Infrastructure Services Capgemini promują swojego pracodawcę po

Młodzi pracownicy opolskiego Centrum Infrastructure Services Capgemini promują swojego pracodawcę podczas kampanii „#poczuj miętę do Capgemini”, która wzmacnia działania rekrutacyjne firmy

Foto: materiały prasowe

Potenat audytorsko-doradczy, Deloitte kończy już rekrutacje pierwszej grupy pracowników, którzy po wakacjach rozpoczną pracę w Rzeszowie, w międzynarodowym Centrum Usług Wspólnych Deloitte dla Europy Środkowej. W grudniu centrum ma zatrudniać ok. 50–60 osób (w tym młodych absolwentów uczelni), a docelowo ma tam pracować ponad 200 specjalistów ds. finansów, zarządzania ryzykiem, informatyki, księgowości i administracji. Będą obsługiwać spółki Deloitte w 18 krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

– Nasze centrum zapewni dużej grupie młodych, zdolnych ludzi nie tylko stabilne i nowoczesne miejsce pracy, ale również rozwój zawodowy w międzynarodowej firmie – podkreśla Krzysztof Kwiecień, dyrektor HR w Deloitte w Polsce i Europie Środkowej.

Powrót z Warszawy

Krzysztof Kwiecień nie kryje zadowolenia z wyników rekrutacji w Rzeszowie. Nie wyklucza jednak, że przy szukaniu kandydatów na kolejne specjalistyczne stanowiska mogą się pojawić trudności z pozyskaniem odpowiednich ludzi. (Tym bardziej że firma oczekuje od nich także znajomości języków wschodnioeuropejskich). Dlatego też Deloitte korzysta ze wsparcia dwóch agencji headhunterskich, a swoje poszukiwania prowadzi również w innych miastach, w tym w Warszawie. – Znaleźliśmy tu kilka osób, w tym jedną w naszej firmie, które pochodzą z Rzeszowa i chętnie wróciłyby w rodzinne strony – dodaje Kwiecień.

Rzeszowska inwestycja Deloitte to kolejny przykład na rosnące zainteresowanie firm z rynku nowoczesnych usług biznesowych miastami spoza pierwszej dziesiątki najbardziej popularnych ośrodków.

Choć według danych Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL), który zrzesza dużych zagranicznych inwestorów z tej branży, to właśnie na tę dziesiątkę (na czele z Krakowem, Warszawą i Wrocławiem) przypada lwia część międzynarodowych inwestycji i 95 proc. miejsc pracy w sektorze, stopniowo przybywa też firm, które decydują się rozwijać biznes w mniej obleganych mniejszych miastach. Janusz Górecki, główny analityk ABSL, zwraca uwagę, że dane związku uwzględniają tylko zagraniczne inwestycje. Tymczasem w mniejszych miastach często lokują się centra usług z polskim kapitałem nastawione na obsługę krajowych klientów.

Nie tylko specjalista

Potwierdza to przykład giełdowej Grupy Kapitałowej Loyd, która rozwija call centers i centra outsourcingu (BPO) w 14 miastach (w tym w Krośnie, Zawierciu, Myszkowie, Sanoku, Przemyślu czy Jaśle), zatrudniając prawie 600 pracowników. I ma ambitne plany rozwoju – docelowo w placówkach Sales Concept chce zatrudniać ponad 2 tys. osób.

– Realizujemy projekt tworzenia centrów usług biznesowych w mniejszych miejscowościach. Mamy też centra w dużych ośrodkach, ale uznaliśmy, że warto tę ideę przeszczepić na teren mniejszych miast, gdyż tamtejsze potrzeby i możliwości nie są wcale mniejsze – wyjaśnia Bartosz Kaczmarczyk, prezes grupy. Jego zdaniem w województwach o wysokim poziomie bezrobocia nie ma generalnie kłopotów z pozyskiwaniem kandydatów do pracy w BPO.

– Zdajemy sobie jednak sprawę, że w mniejszych miastach nie będziemy dysponowali tylko pracownikami o wysokich kwalifikacjach. Dlatego skupiamy się przede wszystkim na osobach, które są chętne do pracy. Po przejściu rekrutacji zapewniamy im zaplecze szkoleniowe oraz intensywny trening, a w trakcie pozyskania kandydatów współpracujemy z lokalnymi urzędami pracy i samorządami – dodaje Kaczmarczyk. W ostatnich latach również zachodnie firmy zaczynają odkrywać atuty Rzeszowa, Olsztyna, Radomia, Kielc, czy Bielska-Białej. – W każdym z tych miast rozwijają się centra usług z zagranicznym kapitałem – podkreśla Janusz Górecki.

Zagraniczni pionierzy

– Część inwestorów chętnie wchodzi do mniejszych miast jako pionierzy, gdy na lokalnym rynku pracy nie mają jeszcze konkurentów ze swego sektora. Inni wolą zainwestować wtedy, gdy mogą już liczyć na kadry przygotowane do pracy w nowoczesnych usługach dla biznesu– wyjaśnia Paweł Panczyj, dyrektor zarządzający ABSL. Dodaje, że firmy, które prowadzą już centra w Polsce, szukając kolejnych lokalizacji, nierzadko kierują się do mniejszych miast, np. do Koszalina, Zielonej Góry czy Opola.

– Zaletą inwestowania w mniejszych ośrodkach jest na pewno mniejsza liczba obecnych już inwestorów. Lokowanie tam centrów pozytywnie przekłada się na relacje z miastem i uczelniami. Możemy liczyć na ich większe zaangażowanie i pomoc w poszukiwaniu pracowników czy też bliższą współpracę w zakresie edukacji – wylicza Marek Grodziński, dyrektor Europejskiej Sieci Centrów BPO i członek zarządu Capgemini Polska.

Firma, która rozwija centra BPO w Krakowie, Katowicach, Warszawie i Wrocławiu (a teraz i w Poznaniu), przed kilkoma laty zdecydowała na inwestycję w Opolu. W centrum specjalizującym się we wsparciu technicznym IT na rynek niemiecki Capgemini zatrudnia tam ok. 150 osób.

Lojalność pracownika

Wiktor Doktór, prezes Fundacji Pro Progressio, która realizuje projekty wspierające rozwój branży outsourcingowej w Polsce, zwraca uwagę na zbliżony poziom wykształcenia i kompetencji absolwentów uczelni w dużych aglomeracjach i mniejszych miastach. – To daje szansę średnim i mniejszym ośrodkom, takim jak np. Rzeszów, Bydgoszcz, Lublin czy Olsztyn, na lokowanie tam centrów operacyjnych dla zagranicznych firm. Z kolei miasta takie jak Radom, Częstochowa czy Piła to dobre miejsca na budowę centrów usług z myślą o rynku polskim, co wynika z dostępności do osób władających językami obcymi – dodaje Doktór. Jak zaznacza, absolwenci, którzy decydują się na pozostanie w mniejszych miastach, są z reguły bardziej lojalni wobec pracodawcy niż ich koledzy z dużych ośrodków.

Paweł Skałba, partner i dyrektor Działu Powierzchni Biurowych w Colliers International, przewiduje, że zainteresowanie mniejszymi miastami w kontekście centrów usług wspólnych i outsourcingu będzie rosło. – Firmy coraz częściej wybierają mniejsze ośrodki, ponieważ boją się migracji pracowników do konkurencji – dodaje Skałba.

Potenat audytorsko-doradczy, Deloitte kończy już rekrutacje pierwszej grupy pracowników, którzy po wakacjach rozpoczną pracę w Rzeszowie, w międzynarodowym Centrum Usług Wspólnych Deloitte dla Europy Środkowej. W grudniu centrum ma zatrudniać ok. 50–60 osób (w tym młodych absolwentów uczelni), a docelowo ma tam pracować ponad 200 specjalistów ds. finansów, zarządzania ryzykiem, informatyki, księgowości i administracji. Będą obsługiwać spółki Deloitte w 18 krajach Europy Środkowo-Wschodniej.

Pozostało 92% artykułu
Rynek pracy
Boom na złote rączki. Terminy sięgają miesiąca
Rynek pracy
Pomimo szturmu na oferty pracy firmom wciąż trudno o talenty
Rynek pracy
Brakuje pracowników w Królewcu. Rosja sięga po Hindusów
Rynek pracy
Jakich pracowników potrzebują firmy w Polsce
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Rynek pracy
Płace rosną, ale kosztem miejsc pracy