W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy zwrócił przede wszystkim uwagę na szczątkowość regulacji dotyczących podwyższonej odpowiedzialności. Wywodzeniu z tejże regulacji dolegliwych konsekwencji dla członków SKOK-ów sprzeciwia się konstytucyjna zasada zaufania obywateli do państwa.
Sąd Najwyższy miał do wyboru dwie niesatysfakcjonujące odpowiedzi i wybrał tę – jak się wydaje – ostrożniejszą. Mimo że odpowiedź ta jest trudniejsza do uzasadnienia w drodze chłodnej argumentacji prawnej.
Za odrzuceniem uchwały walnego zgromadzenia, jako warunku podwyższonej odpowiedzialności, przemawiał fakt, że przepis o tejże odpowiedzialności zawarty jest w ustawie o SKOK-ach, a zatem jest przepisem szczególnym względem Prawa spółdzielczego. Skoro postanowiono w nim, że podwyższona odpowiedzialność zależy od przewidzenia jej w statucie oraz od powstania straty bilansowej, to sięganie do ogólnego przepisu z prawa spółdzielczego o kompetencjach walnego zgromadzenia budzi uzasadnione zastrzeżenia. Tym bardziej że prawo spółdzielcze stosuje się do SKOK-ów tylko w zakresie nieuregulowanym w poświęconej im ustawie. Ponadto skoro o podwyższonej odpowiedzialności członków kasy stanowi statut, czyli dokument założycielski, którego zmiana dokonywana jest przy większości kwalifikowanej 2/3 głosów walnego zgromadzenia, wymaganie powzięcia przez walne zgromadzenie dodatkowej uchwały zwykłą większością głosów jawi się jako niecelowe.
Z kolei wymóg istnienia uchwały walnego zgromadzenia wywodzono z tego, że ustawa o SKOK-ach nie przewiduje szczegółowego trybu decydowania o pociągnięciu członków kasy do podwyższonej odpowiedzialności. A ponieważ o sposobie pokrycia straty bilansowej spółdzielni rozstrzyga walne zgromadzenia, jemu przypisano także kompetencję do zobowiązywania członków kasy do dokonania wpłat z tytułu podwyższonej odpowiedzialności. Wskazywano również, że wymóg powzięcia uchwały zapewni poszanowanie praw członków kasy poprzez umożliwienie im wypowiedzenia się na walnym zgromadzeniu, a w razie konieczności – zaskarżenie uchwały do sądu.
Jeśli chodzi o rzekome niedookreślenie trybu, jest to argument służący zawczasu postawionej tezie. Posługujący się nim od razu pytają o to, który organ ma decydować o dodatkowych wpłatach, a ponieważ ustawa o SKOK-ach na ten temat milczy, posiłkując się prawem spółdzielczym, odpowiadają, że walne zgromadzenie. Tymczasem na wstępie należałoby zapytać, czy podwyższona odpowiedzialność w ogóle wymaga dodatkowych aktów korporacyjnych, czy też znajduje dostateczne oparcie w statucie i ustawie. Wszak wcale nie jest tak, że bez dodatkowej uchwały postanowienie statutu o podwyższonej odpowiedzialności jest nieoperatywne, tzn. nie daje się w praktyce zastosować. Czynnikiem aktualizującym odpowiedzialność jest wystąpienie straty bilansowej, która nie znajduje pokrycia w funduszu zasobowym oraz funduszu udziałowym (z nich bowiem ustawa poleca w pierwszej kolejności pokrywać straty). Jest to okoliczność obiektywna i dająca się łatwo zweryfikować.
Członkowie mają swoje uprawnienia
Odnośnie do poszanowania praw członków kasy wskazać trzeba, że realizowane jest ono właśnie poprzez obowiązek ukształtowania podwyższonej odpowiedzialności w statucie SKOK-u. Zmian w statucie – czy to rozszerzających, czy też ograniczających zakres odpowiedzialności – dokonuje walne zgromadzenie kwalifikowaną większością głosów. Tak więc nie jest to odpowiedzialność narzucana członkom kasy wbrew ich woli. Członkowie kasy nie będą przy tym pozbawieni możności kwestionowania powstania podstawy ich podwyższonej odpowiedzialności przed sądem. Przecież wystarczy, że odmówią dokonania wpłat na wezwanie syndyka, ten wytoczy powództwo o zapłatę, a wówczas sąd oceni, czy spełnione zostały przesłanki podwyższonej odpowiedzialności.