W poniedziałek sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych rekomendowała odrzucenie wszystkich senackich poprawek do ustawy o ochronie granicy państwowej. Ma ona utrzymać na białoruskim pograniczu niektóre dzisiejsze rygory stanu wyjątkowego, przede wszystkim zakaz wstępu dla osób tam niezamieszkałych. Senackie poprawki zmierzały m.in. do dopuszczenia na ten teren dziennikarzy. Według ustawy taki dostęp byłby możliwy, ale zależałby od tego, czy komendant placówki Straży Granicznej na danym odcinku granicy wydałby odpowiednią zgodę.
– Przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego niektóre media zachowywały się na granicy skandalicznie – wspominał wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik. I dodał, że pozwolenia z SG mają służyć „uporządkowanym” wjazdom dziennikarzy nad granicę.
Czytaj więcej
Sejm przyspieszy termin posiedzenia, by można było utrzymać zakaz dostępu nad białoruską granicę. Posłowie zbiorą się we wtorek, w ostatnim dniu stanu wyjątkowego.
Wiele emocji wzbudziła sprawa dopuszczania nad granicę aktywistów organizacji humanitarnych.
– Mieszkańcy Białowieży codziennie stykają się z uchodźcami potrzebującymi pomocy i proszą: wpuśćcie tu Polski Czerwony Krzyż i inne organizacje – apelował podlaski poseł KO Robert Tyszkiewicz. Dodał, że tej pomocy nie powinni brać na swoje barki wyłącznie mieszkańcy pogranicza.