„Sztuka widzenia. Nowosielski i inni”: Wyjątkowy, jedyny malarz

Wystawa „Sztuka widzenia. Nowosielski i inni” w Zamku Królewskim w Warszawie jest godnym zwieńczeniem roku 100. rocznicy urodzin artysty.

Publikacja: 22.12.2023 17:00

„Sztuka widzenia. Nowosielski i inni”: Wyjątkowy, jedyny malarz

Foto: Zamek Królewski w Warszawie

Jerzy Nowosielski (1923–2011), jeden z najoryginalniejszych polskich artystów, w swojej twórczości rozpiętej „pomiędzy świętością ikony a cielesnością materii” łączył sztukę Wschodu i Zachodu. W 1956 roku reprezentował sztukę polską na 28. Biennale Sztuki w Wenecji, trzy lata później na Biennale w São Paulo. Stworzył ponad 1,5 tys. obrazów i kilka tysięcy rysunków. Jednak sztuka Nowosielskiego nie tylko wzbudzała zachwyty, ale i kontrowersje. Lubił zmienność – zarówno jeśli chodzi o formę, jak i o temat.

„W każdym pejzażu, w każdym portrecie, w każdym akcie można widzieć świat duchowy i to w malarstwie Nowosielskiego jest bardzo ważne. Pod tym względem jest wyjątkowym i jedynym malarzem” – doceniał artystę przyjaźniący się z nim Stanisław Fijałkowski (jego obraz także jest na ekspozycji).

Fenomen Nowosielskiego próbowały zaprezentować liczne wystawy odbywające się w tym roku w całej Polsce. Zamysłem obecnej było pokazanie go w dialogu z innymi wybitnymi polskimi twórcami z jego i późniejszego pokolenia, czyli z końca XX wieku, podejmującymi podobne jak on wątki.

Na ekspozycji znajduje się ponad 100 obrazów, rzeźb i instalacji, z których 80 przyjechało z dwóch radomskich instytucji: Muzeum im. Jacka Malczewskiego oraz Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” (w tym 20 obrazów Nowosielskiego podarowanych instytucji przez niego samego). Co ciekawe, to zaledwie mały, choć znakomity fragment tej bogatej kolekcji składającej się z 5 tys. dzieł.

Kuratorzy wystawy Monika Przypkowska i Paweł Witkowski świadomie pominęli stricte religijne malarstwo Nowosielskiego, dzieląc w przestrzeni wystawienniczej jego twórczość na zagadnienia. W rozpoczynającej wystawę sali zobaczyć można obrazy sygnalizujące różnorodność dzieł artysty, a także film Konrada Nałęckiego „Magia Jerzego Nowosielskiego” (1970), w którym twórca dzieli się swoimi przemyśleniami, mając 47 lat.

Czytaj więcej

„Platoniczna przyjaźń”: Międzypłciowy (B)romans

W kolejnych salach są „Surrealizm”, „Ciało ujarzmione, ciało wyzwolone”, „Realizm i eschatologia” oraz „Abstrakcja”. W każdym rozdziale, oprócz obrazów Nowosielskiego, rozmieszczone zostały jego wypowiedzi oraz dzieła twórców podejmujących podobny temat. Dla przykładu – akty namalowane przez bohatera wystawy w sekcji „Ciało ujarzmione, ciało wyzwolone” ciekawie skonfrontowane zostały m.in. z „Tryptykiem 3” Teresy Pągowskiej (1976/1977), instalacjami Marii Pinińskiej-Bereś („Czy kobieta jest człowiekiem?” z 1972 r. oraz „Stół II – Uczta” z 1968 r.), a także obrazem „Tej nocy świeciły księżyce” (1982) Kazimierza Mikulskiego.

Znakomita scenografia – zmienne wyraziste tła ścian, labirynt z dobrze oświetlonymi obrazami – pozwala widzom docenić prezentowane prace. Słusznym zamysłem kuratorskim jest ograniczenie komentarzy towarzyszących dziełom sztuki na rzecz ich kontemplacji. A jest co oglądać: od Erny Rosenstein, Władysława Hasiora, poprzez Tadeusza Kantora, Jonasza Sterna, Edwarda Dwurnika, Ewę Kuryluk, Jacka Sempolińskiego, Włodzimierza Pawlaka, Stanisława Dróżdża, Tomasza Tatarczyka na Stefanie Gierowskim, Leonie Tarasewiczu czy Wojciechu Fangorze skończywszy. Ale to zaledwie część listy autorów imponujących prac.

Ciekawostkę stanowi plakat Nowosielskiego do „Antygony” Sofoklesa w reżyserii Helmuta Kajzara wystawionej w Teatrze Powszechnym w Warszawie z 1994 roku. Do tego spektaklu Nowosielski zaprojektował także dekoracje i kostiumy.

Obecna wystawa (czynna do 3 marca 2024 r.) jest dowodem, że sztuka współczesna w dekoracjach historycznego Zamku Królewskiego może zyskać nowe, ciekawe konteksty. Tak też było przed rokiem, gdy oglądać można było odsłonę prac Magdaleny Abakanowicz w Bibliotece Królewskiej. Ujawniono też, że latem 2024 roku we wnętrzach zamkowych pojawi się wystawa Władysława Hasiora. Oby równie udana.

Jerzy Nowosielski (1923–2011), jeden z najoryginalniejszych polskich artystów, w swojej twórczości rozpiętej „pomiędzy świętością ikony a cielesnością materii” łączył sztukę Wschodu i Zachodu. W 1956 roku reprezentował sztukę polską na 28. Biennale Sztuki w Wenecji, trzy lata później na Biennale w São Paulo. Stworzył ponad 1,5 tys. obrazów i kilka tysięcy rysunków. Jednak sztuka Nowosielskiego nie tylko wzbudzała zachwyty, ale i kontrowersje. Lubił zmienność – zarówno jeśli chodzi o formę, jak i o temat.

Pozostało 86% artykułu
Plus Minus
Oswoić i zrozumieć Polskę
Plus Minus
„Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów”: Kiedy rodzice zmieniają się w influencerów
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Rok po 7 października Bliski Wschód płonie
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Robert M. Wegner: Kawałki metalu w uchu
Plus Minus
Jan Maciejewski: Pochwała przypadku
Plus Minus
„Pić czy nie pić? Co nauka mówi o wpływie alkoholu na zdrowie”: 73 dni z alkoholem