Facebook przegrał sprawę o prywatność i reklamy dla homoseksualistów

Meta, właściciel Facebooka, nie może wykorzystywać publicznych informacji o orientacji seksualnej użytkownika, uzyskanych poza jej platformami, do tworzenia spersonalizowanych reklam - orzekł w piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Publikacja: 05.10.2024 09:17

Facebook przegrał sprawę o prywatność i reklamy dla homoseksualistów

Foto: Adobe Stock

Wyrok TSUE jest kolejnym zwycięstwem austriackiego prawnika i aktywisty znanego ze swoich kampanii na rzecz ochrony prywatności Maxa Schremsa. Jest on solą w oku bigtechów, których działania często obowiązujące w Unii Europejskie przepisy o ochronie danych osobowych.

Facebook uznał, że to go może zainteresować

W 2018 r. Meta Platforms Ireland przedstawiła swoim użytkownikom na terenie Unii Europejskiej nowe warunki korzystania z serwisu Facebook z prośbą o ich zaakceptowanie. Max Schrems zaakceptował nowe warunki. Wkrótce otrzymał reklamę promującą kobietę-polityka wysłaną mu na podstawie dokonanej przez FB analizy, że jest podobny do innych „użytkowników”, którzy tę osobę „lubili”. Regularnie otrzymywał również reklamy skierowane do homoseksualistów i zaproszenia na różne gejowskie wydarzenia. Max Schrems twierdzi, choć odwoływał się do swojego homoseksualizmu podczas pewnej dyskusji panelowej, to nigdy nie wspomniał o swojej orientacji seksualnej na Facebooku ani nie opublikował żadnych wrażliwych danych. Nie upoważnił również Facebooka/Meta do wykorzystania w swoim profilu danych dotyczących jego związku, pracodawcy, stanowiska lub wykształcenia w celach ukierunkowanej reklamy.

Te reklamy i zaproszenia nie były oparte bezpośrednio na danych dotyczących jego orientacji seksualnej ani osób z grona jego „znajomych”  na Facebooku, lecz na analizie ich szczególnych zainteresowań. Schrems twierdził, że FB zapisał i przechowywał  przez czas nieokreślony wszystkie dotyczące go dane, w tym te uzyskane za pośrednictwem osób trzecich lub tzw. wtyczek, cookies i pikseli umieszczanych na stronach internetowych.

Aktywista wniósł do austriackiego sądu pozew w sprawie niezgodnego z prawem przetwarzania jego danych osobowych. Został on jednak prawomocnie oddalony. Schrems odwołał się do Sądu Najwyższego, a ten skierował do TSUE cztery pytania do TSUE. Dwa z nich zostały potem wycofane po tym, jak  4 lipca 2023 r. w TSUE zapadł wyrok w sprawie Meta Platforms i inni.

Czytaj więcej

Ile może Facebook w UE? Meta Platforms przegrała w Trybunale Sprawiedliwości

W piątek 4 lipca TSUE odpowiedział na dwa pozostałe, lecz ważne z punktu ochrony prywatności pytania: 

Czy zasada minimalizacji danych (art. 5 ust. 1 lit. c RODO ) oznacza, że ​​wszystkie dane osobowe przechowywane na platformie mogą być agregowane, analizowane i przetwarzane na potrzeby ukierunkowanej reklamy bez żadnych ograniczeń?

Czy artykuł 5(1)(b) w związku z artykułem 9(2)(e) RODO oznacza, że ​​oświadczenie osoby o jej orientacji seksualnej złożone na potrzeby dyskusji panelowej pozwala administratorowi na przetwarzanie innych danych dotyczących jej orientacji seksualnej w celu oferowania jej spersonalizowanej reklamy?

FB wie o nas dużo, ale czy na wszystkim może zarabiać

Trybunał Sprawiedliwości uznał, że Meta nie może wykorzystywać publicznych informacji o orientacji seksualnej użytkownika, uzyskanych poza jej platformami, do tworzenia spersonalizowanych reklam, zgodnie z surowymi przepisami UE dotyczącymi ochrony danych osobowych. 

W ocenie Trybunału nie można wykluczyć, że wskutek swojej wypowiedzi, która padła w trakcie panelu dyskusyjnego Max Schrems jednoznacznie podał swoją orientację seksualną do wiadomości publicznej. To powinien ustalić austriacki Sąd Najwyższy.

- Upublicznienie danych dotyczących swojej orientacji seksualnej skutkuje tym, że dane te mogą być przetwarzane w drodze odstępstwa od zakazu przewidzianego w art. 9 ust. 1 RODO. Jednak sama ta okoliczność nie pozwala na przetwarzanie innych danych osobowych dotyczących orientacji seksualnej tej osoby – wskazał Trybunał.

- W związku z tym okoliczność, iż dana osoba wypowiedziała się na temat swojej orientacji seksualnej w trakcie dyskusji panelowej nie upoważnia operatora platformy internetowej sieci społecznościowej do przetwarzania innych danych dotyczących orientacji seksualnej tej osoby, pozyskanych poza tą platformą za pośrednictwem aplikacji i stron internetowych podmiotów zewnętrznych, w celu ich agregacji i analizy służących kierowaniu do niego zindywidualizowanej reklamy – orzekł TSUE.

sygn. akt C-446/21

Wyrok TSUE jest kolejnym zwycięstwem austriackiego prawnika i aktywisty znanego ze swoich kampanii na rzecz ochrony prywatności Maxa Schremsa. Jest on solą w oku bigtechów, których działania często obowiązujące w Unii Europejskie przepisy o ochronie danych osobowych.

Facebook uznał, że to go może zainteresować

Pozostało 92% artykułu
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach