Można się spierać z papieskim stanowiskiem w sprawie wojny w Ukrainie, można zarzucać Franciszkowi niezrozumienie kontekstu tej wojny czy idealizowanie Rosji, ale nie powinno to oznaczać lekceważenia całego jego nauczania społecznego. To bowiem zawiera wiele cennych elementów, które świetnie widać choćby w skierowanym – ze szpitalnej sali – przesłaniu do polityków Europejskiej Partii Ludowej. Papież wrócił w nim do swojej naczelnej idei: braterstwa.
Czytaj więcej
Chantal Delsol – jedna z najwybitniejszych francuskich intelektualistek katolickich – w swojej najnowszej książce mówi wprost o agonii chrześcijańskiej cywilizacji.
„Myślę, że braterstwo może być także źródłem inspiracji dla tych, którzy chcą ożywić na nowo dzisiejszą Europę, aby w pełni odpowiadała oczekiwaniom zarówno jej narodów, jak i całego świata. Bo projekt dzisiejszej Europy może być jedynie projektem globalnym. Myślę, że chrześcijańscy politycy powinni być dziś rozpoznawani dzięki ich zdolności do przełożenia wielkiego marzenia o braterstwie na konkretne działania dobrej polityki na wszystkich poziomach: lokalnym, krajowym, międzynarodowym. Na przykład: wyzwania, takie jak migracja lub troska o planetę, wydaje mi się, że można podjąć, tylko wychodząc od tej wielkiej inspirującej zasady: ludzkiego braterstwa” – wskazywał papież.
Aby móc budować rzeczywiste braterstwo w stosunkach międzynarodowych, konieczna jest, na co także zwrócił uwagę Franciszek, pamięć o przeszłości, a konkretniej – „o tragedii wojen XX wieku”. „Co było inspiracją dla stopniowej i cierpliwej pracy nad budową zjednoczonej Europy, w obszarach najpierw partykularnych, a potem coraz bardziej ogólnych? Jaki ideał, jeśli nie ten, aby stworzyć obszar, w którym ludzie mogliby żyć w wolności, sprawiedliwości i pokoju, szanując się nawzajem w różnorodności? Dziś ten projekt jest poddawany próbie w zglobalizowanym świecie, ale można go wznowić, czerpiąc z pierwotnej inspiracji, która jest bardziej aktualna i owocna niż kiedykolwiek nie tylko dla Europy, ale dla całej rodziny ludzkiej” – wskazywał Franciszek.