Powroty z najbardziej zafiksowanego na punkcie rasy kraju na świecie bywają trudne. Pociesza mnie, że tu będzie cieplej i że spotkam ludzi o szerokich horyzontach. Tam, żeby wyrobić kartę wędkarską, trzeba podać rasę. Nie, nie rasę ryb, tylko własną, serio. Tu, co za ulga, ponad 20 stopni, słońce i jeszcze Ogi. Nie wiedzą państwo kto zacz? Panna Ogi na pytanie, skąd pochodzi, odpowiada dumnie, że z Gdańska. Tam się urodziła i wychowała, jest Polką. I Nigeryjką. Podobnie jej rodzeństwo – siostra wygrała konkurs modelek, brat bije ludzi, ale zawodowo. Panna Ogi takich talentów nie miała, została więc aktywistką. Walczy – tak, zgadli państwo – z rasizmem.
Czytaj więcej
W najmodniejszym klubie w Dar es Salaam na ścianach wiszą portrety, coś w rodzaju murzyńskiej galerii sławy. Są wszyscy ważni: Mandela, Obama, pastor King, tanzański prezydent Nyerere. I dwóch białych – Che Guevara oraz Zdzisław Kręcina, choć tego pierwszego nie jestem pewien.
Udzieliła właśnie programowego wywiadu wizażystce i kosmetyczce, która została influencerką oraz autorytetem młodzieży. Z wywiadu się dowiedziałem, że mam z wami, drodzy państwo, problem. Nic nie rozumiecie, a od tego tylko krok do prawdziwego rasizmu. Krok, który wielu z was wykonało. Że nieświadomie? Ignorantia iuris nocet, sorry. Oddajmy głos pani Ogi: „To nie o to chodzi, że sobie stanę i powiem »Nie jestem rasistką«. To znacznie za mało. Potrzebujemy ludzi, którzy aktywnie chcą być antyrasistami. I to proces, nie rzecz skończona”. To oczywiste, bo my tego króliczka nigdy nie złapiemy, ale co się nachapiemy, goniąc, to nasze.
Wróć, to nie tak, przepraszam, zagalopowałem się. Państwo sobie myślicie, że skoro nigdy nie obraziliście czarnego czy Azjaty, to jesteście w porządku? Błąd! Wasza bezczynność jest zbrodnią. Jeśli nie pijesz alkoholu, a tym bardziej nie wsiadasz po kieliszku za kierownicę, to jeszcze nie znaczy, że jesteś w porządku! Powinieneś organizować się w trójki sąsiedzkie i podpalać monopolowe. Albo samochody, do wyboru, ale tylko wtedy będziesz miał pewność, że już nigdy żaden pijany drań nie przejedzie dziecka. Aktywny antyrasizm, mówi wam to coś?