To pewne nieporozumienie, bo pan Zdzisław, nasz najlepszy towar eksportowy, figura uwielbiana przez wszystkich, nie dziwi więc, że i przez Tanzańczyków, jednakowoż nie kojarzy się z tańcem. To znaczy: jestem pewien, że nadal wygrałby w cuglach mistrzostwa świata we flamenco, zwłaszcza gdyby dać mu wcześniej namiary na sędziów, no ale się nie kojarzy. Co innego z inną działalnością gastronomiczną, ale akurat nie z wyszynku klub ów jest sławny.
Czytaj więcej
Puszcza, inflacja, Rospuda, kabel od telefonu Dudy, wirus, świrus, cukier, kornik drukarz, dziki, śnięte ryby, przekop, przykop, zakop – na niczym się nie znam. A oni tak. Eksperci.
Przychodzą tam i mieszkańcy, i turyści, przychodzą i czarni, i biali. To ostatnie jest godne podkreślenia, bo nie tylko w RPA, ale niemal w całej Afryce co lepsze miejsca wciąż są zarezerwowane dla białych. Nieformalnie, ale tak się składa, że gośćmi są wyłącznie biali. Dlaczego – przecież czarni też są zamożni i to nawet bardzo? Nie wiem, przyczyn jest wiele, dość, że normalnym obrazkiem jest widok pizzerii – owszem, z tych lepszych, ale wciąż pizzerii – w której obsługa jest wyłącznie czarna, a klientela wyłącznie biała. I jakkolwiek to nie nowina, to jednak robi to na mnie wrażenie, i nie jest to zachwyt, tak to ujmę.
Przychodzą tam i mieszkańcy, i turyści, przychodzą i czarni, i biali. To ostatnie jest godne podkreślenia, bo nie tylko w RPA, ale niemal w całej Afryce co lepsze miejsca wciąż są zarezerwowane dla białych. Nieformalnie, ale tak się składa, że gośćmi są wyłącznie biali.
Generalnie jednak lubię południowoafrykańskie restauracje, choć nie ma to związku z kuchnią, ta jest fatalna. To znaczy nie jest fatalna, jej po prostu nie ma, chyba że grill nazwiemy narodowym daniem. Przez półtora miesiąca zjadłem tu ze dwie krowy. Oraz świnię. I to mimo moich uporczywych próśb, by do jajecznicy nie podawano mi bekonu. Patrzą na mnie wtedy jak na ukąszonego przez Sylwię Spurek, nie wiedząc, że dla pani europoseł sama jajecznica to morderstwo. Dobrze, że kawa bez mleka, przynajmniej nie przyczyniam się do gwałcenia bydła. Ale dość, miało być o restauracjach. Lubię je ze względu na klientów. To w końcu niezwykła rzadkość oglądać dinozaury.