Czwartego sierpnia minęło 60 lat od śmierci Marilyn Monroe, czyli Normy Jeane Mortenson. Przy okazji tej rocznicy polscy czytelnicy mogą poznać zaktualizowaną biografię gwiazdy kina. Pierwsze wydanie tej książki ukazało się w 1986 r. Ale od tego czasu Anthony Summers nadal zbierał informacje o Marilyn Monroe bezpośrednio od osób, które miały z nią kontakt, zwłaszcza w ostatnich tygodniach życia aktorki. W ten sposób przeprowadził ponad pół tysiąca wywiadów. Drugą nowość w zaktualizowanym wydaniu stanowią wnioski z analizy przechowywanych w archiwach FBI akt sprawy Monroe, które zostały w pełni odtajnione dopiero w 2012 r.
Czytaj więcej
O nieśpiesznym tempie życia Greków pisze Sabina Francuz w książce „Siga siga”.
W efekcie powstała uporządkowana historia o zachowaniach i cechach Marilyn Monroe, które mogły mieć wpływ na to, że uważana za seksbombę gwiazda kina zmarła w wieku zaledwie 36 lat. Oficjalnie podawana przez amerykańskie służby przyczyna jej śmierci to zatrucie barbituranami, czyli uspokajającymi lekami nasennymi, których przyjęła zbyt dużą dawkę. Lekarz medycyny sądowej stwierdził, że było to samobójstwo. Autor z dużą dokładnością odtwarza ostatni etap życia Marilyn Monroe, by pokazać, dlaczego ta wersja może być nieprawdziwa. Jednocześnie po prostu opowiada o tym, co robiła i jaka aktorka była prywatnie.
Norma Jeane Mortenson uwielbiała rozmowy telefoniczne, stacjonarny telefon nazywała swoim najlepszym przyjacielem. W ostatnich dniach życia często dzwoniła późną nocą do znajomych, by umawiać się z nimi na spotkania. Te osoby przyznawały potem, że nie odniosły wrażenia, by aktorka miała gorszy nastrój. Humor Marilyn wyraźnie pogorszył się, gdy kilkanaście godzin przed śmiercią dostała tajemniczą paczkę z wypchanym pluszowym tygrysem, podobnym do tego, który stał w gabinecie jej kochanka Roberta Kennedy’ego, prokuratora i młodszego brata amerykańskiego prezydenta. Właśnie z nim gwiazda bezskutecznie próbowała skontaktować się niedługo przed tym, jak znaleziono ją martwą. Poza tym ostatnia doba życia minęła Marilyn Monroe m.in. na wysyłaniu kartek urodzinowych do przyjaciół i wybieraniu roślin do ogrodu.
Atutem książki „Bogini” jest indeks ludzi i dokumentów opisywanych w kolejnych rozdziałach. Są tu z jednej strony nazwiska gwiazd, takich jak Frank Sinatra (z nim Monroe umawiała się na kolację na wrzesień 1962 r.) czy Marlon Brando (rozśmieszał ją w czasie rozmów przez telefon). Poznajemy też rejestry kontaktów aktorki uzyskane dzięki emerytowanym pracownikom służb.