Gangsterska klasa średnia

Telewizja VOD to nie tylko Netflix i HBO Max. Seriale są dostępne w bezpłatnym serwisie TVP VOD, ale można też, choćby dla wartości poznawczej, zajrzeć do oferty innych platform. Do polskich, takich jak Polsat Box, który zastąpił Iplę, oraz Playera powiązanego z TVN. Ale również zagranicznych, choćby Prime Video, Apple TV czy Viaplay. Nie są one tak bardzo zadomowione nad Wisłą, jak dwa serwisy wspomniane na początku, ale to nie znaczy, że nie mają do zaoferowania nic ciekawego.

Publikacja: 08.04.2022 17:00

Gangsterska klasa średnia

Foto: materiały prasowe

Najgłośniejsze premiery faktycznie dystrybuują w Polsce Netflix i HBO, ale na świecie produkuje się dziś tak wiele seriali, że gdzie indziej także zdarzają się perełki i przyzwoite cykle. Przykładem takiej zakopanej błyskotki jest ośmioodcinkowy „Kin" z Irlandii, do obejrzenia w skandynawskim serwisie Viaplay, który do Polski wszedł drzwiami sportowymi (transmisje m.in. Bundesligi i rozgrywek o Puchar UEFA).

Akcja „Kin" (z ang. krewni) rozgrywa się w Dublinie. Śledzimy codzienne sprawy familii Kinsellów. Szybko okazuje się, że to nie tylko rodzina, ale też „rodzina". Rządzi w niej 50-letni Frank (Aidan Gillen znany z „Prawa ulicy", „Gry o tron" i „Peaky Blinders"). Jego prawą ręką jest brat Jimmy (Emmett J. Scanlan), a lewą szwagierka Amanda (Clare Dunne), która pierze rodzinne pieniądze w salonie luksusowych aut. Jest jeszcze trzeci brat Michael, ale on właśnie wyszedł z więzienia i próbuje nawiązać kontakt z córką, więc z początku unika kłopotów. Więcej problemów niż pożytku przysparza syn Franka – Eric, zwany Wikingiem (Sam Keeley). Syna mają też Jimmy i Amanda, ale to jeszcze młody chłopak i matka nie chce, żeby nastolatek wyrósł na gangstera jak jego ojciec, stryjowie, dziadek itd. Bo przecież cała dzielnica wie, kim byli, są i będą Kinsellowie. Przyszłość chłopaka zdaje się być więc przesądzona. Potem jednak nastąpi wypadek, który zmieni wszystko i rozkręci sprężynę akcji.

Czytaj więcej

"Cisza": Koniec świata przerwał mecz

Opowieści gangsterskie dzielą się na dwa rodzaje. W pierwszym mniejsi przestępcy walczą z większym bossem, i to im kibicujemy. W drugim opowieść skupiona jest właśnie na szefie szefów, który stara się przetrwać na tronie. „Kin" należy zarazem do pierwszego, jak i drugiego gatunku. Bo choć nazwisko Kinsella budzi postrach na dzielnicy, to już nie w całym mieście. To raczej bandycka klasa średnia aniżeli arystokracja. Natomiast wyższą pozycję ma Eamon Cunningham. Gra go irlandzki aktor Ciarán Hinds, który przed siedemdziesiątką robi właśnie dużą międzynarodową karierę. Mogliśmy przekonać się o jego umiejętnościach m.in. za sprawą roli w serialu kostiumowym „Terror", ale przede wszystkim nominowanej do Oscara kreacji w „Belfaście". W „Kin" też dostał do zagrania ciekawą postać – nie wszechmocnego diabła, tylko człowieka w gruncie rzeczy słabego, który próbuje dowieść swej siły. Tak naprawdę brzydzi się przemocą i wolałby działać jak biznesmen. To jednak niemożliwe, kiedy towarem są narkotyki. Nie będzie mógł okazać słabości, co doprowadzi do konfliktu z Kinsellami. Ale choć oni są na gorszej pozycji, to nie znaczy, że nie będą kąsać.

Czytaj więcej

Afrykańska misja weselnego wuja

Producenci (irlandzka stacja publiczna RTÉ) oraz amerykański dystrybutor (kanał AMC) byli na tyle zadowoleni z efektu, że w lutym ogłoszono realizację drugiego sezonu. I słusznie, bo mamy tu wszystko, czego można by oczekiwać od nowoczesnej historii gangsterskiej. Silne postacie kobiece, ciekawą analizę męskości, gejowskie schadzki jednego z bandytów i przestępstwo jako środek do awansu społecznego. Nie wspominając już o takim elementarzu gatunkowym, jak zwroty akcji, zmieniające się sojusze, niepohamowana żądza zemsty, walka o przywództwo czy rozdarcie między życiem rodzinnym a „zawodowym".

Podobna krwawa wendeta miała się rozegrać naprawdę w Dublinie w 2015 r. Rozpoczęty wówczas konflikt trwa ponoć do dziś. Zginęło w nim 18 osób, aresztowano 60. Może się więc okazać, że dwa sezony to i tak za mało.

„Kin", osiem odcinków, twórcy: Ciaran Donnelly, Peter McKenna, dystrybucja VOD: Viaplay

Najgłośniejsze premiery faktycznie dystrybuują w Polsce Netflix i HBO, ale na świecie produkuje się dziś tak wiele seriali, że gdzie indziej także zdarzają się perełki i przyzwoite cykle. Przykładem takiej zakopanej błyskotki jest ośmioodcinkowy „Kin" z Irlandii, do obejrzenia w skandynawskim serwisie Viaplay, który do Polski wszedł drzwiami sportowymi (transmisje m.in. Bundesligi i rozgrywek o Puchar UEFA).

Akcja „Kin" (z ang. krewni) rozgrywa się w Dublinie. Śledzimy codzienne sprawy familii Kinsellów. Szybko okazuje się, że to nie tylko rodzina, ale też „rodzina". Rządzi w niej 50-letni Frank (Aidan Gillen znany z „Prawa ulicy", „Gry o tron" i „Peaky Blinders"). Jego prawą ręką jest brat Jimmy (Emmett J. Scanlan), a lewą szwagierka Amanda (Clare Dunne), która pierze rodzinne pieniądze w salonie luksusowych aut. Jest jeszcze trzeci brat Michael, ale on właśnie wyszedł z więzienia i próbuje nawiązać kontakt z córką, więc z początku unika kłopotów. Więcej problemów niż pożytku przysparza syn Franka – Eric, zwany Wikingiem (Sam Keeley). Syna mają też Jimmy i Amanda, ale to jeszcze młody chłopak i matka nie chce, żeby nastolatek wyrósł na gangstera jak jego ojciec, stryjowie, dziadek itd. Bo przecież cała dzielnica wie, kim byli, są i będą Kinsellowie. Przyszłość chłopaka zdaje się być więc przesądzona. Potem jednak nastąpi wypadek, który zmieni wszystko i rozkręci sprężynę akcji.

Plus Minus
Trwa powódź. A gdzie jest prezydent Andrzej Duda?
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi