Marek Isański: NSA nie może uciekać od problemów, które stworzył

NSA zbyt pochopnie dąży do wydania wyroku. Wielokrotnie np. odmawiał zawieszenia postępowania, gdy były do tego przesłanki ustawowe i nawet gdy wnosił o to skarżący. Odmowę argumentował tym, że przepis art. 125 par. 1 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi mówi, że sąd może zawiesić postępowanie i wyciągał z tej partykuły uprawnienie do odmowy zawieszenia, bez żadnego uzasadnienia. Takie podejście budzi poważne wątpliwości, szkodzi obywatelom, ale jest wygodne dla sądu.

Publikacja: 30.09.2023 11:28

Marek Isański: NSA nie może uciekać od problemów, które stworzył

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

Dziwi sugestia zawieszenia postępowania sądowego przedstawiona przez NSA w sprawie II FSK 2603/20 dotyczącej skargi kasacyjnej ulgowicza meldunkowego od wyroku WSA oddalającego jego skargę na decyzję odmawiającą stwierdzenia nieważności decyzji ostatecznej pozbawiającej ulgi podatkowej od przychodu ze sprzedaży mieszkania z powodu nie złożenia oświadczenia o ponad rocznym zameldowaniu w tym mieszkaniu. Sąd wie, że nie ma ustawowej przesłanki do zawieszenia, więc chce to zrobić na zgodny wniosek stron. Powodem zawieszenia postępowania miałoby być oczekiwanie na wydanie wyroku przez TK w sprawie skargi konstytucyjnej SK 64/20 kwestionującej zgodność z Konstytucją przepisu uzależniającego ulgę podatkową od złożenia wyżej opisanego oświadczenia.

Po pierwsze wyrok TK potwierdzi/stwierdzi co najwyżej, że niezgodne z Konstytucją było żądanie złożenia oświadczenia o zameldowaniu. Takie orzeczenie nie ma wpływu na rozpoznanie tej skargi i wielu analogicznych. NSA bowiem już kilka lat temu samodzielnie uznał, że uzależnianie zwolnienia od złożenia oświadczenia narusza konstytucyjne zasady państwa prawa. Takie też jest stanowisko Sejmu (wykładnia autentyczna) zaprezentowane do tej skargi konstytucyjnej.

Czytaj więcej

Marek Isański: NSA obraża obywateli zamiast ich przeprosić

Przede wszystkim stwierdzenie niezgodności przepisu z Konstytucją nie jest podstawą do stwierdzenia nieważności. To przesłanka do wznowienia postępowania. Obywatel zaś uruchamiając tryb stwierdzenia nieważności uważa, że decyzja obarczona jest wadą rażącego naruszenia prawa. I w konsekwencji wyroku TK – najprawdopodobniej stwierdzającego niezgodność z Konstytucją tego przepisu - jego skarga albo zostanie przez NSA oddalona albo postępowanie zostanie umorzone, jeśli obywatel będzie na tyle bystry i cofnie skargę o stwierdzenie nieważności, aby odzyskać choć część wpisów sądowych.

Wyrok TK stwierdzający niezgodność z Konstytucją przepisu to wielki prezent dla NSA, który wówczas z czystym sumieniem będzie mógł oddalać skargi na decyzje odmawiające stwierdzenia nieważności. Skoro zastosowany w decyzji przepis był z Konstytucją niezgodny, to nie doszło do rażącego naruszenia prawa, bo w takich sytuacjach obywatelowi przysługuje prawo do wznowienia postępowania. Nie będzie wówczas musiał NSA w ogóle odnosić się do własnego od lat zadziwiającego podejścia do wykładni rażącego naruszenia prawa. Oczywiście cofnięcie skargi jest dla sądu jeszcze bardziej korzystne.

Obywatel będzie miał jedynie potencjalne prawo do odzyskania zabranych mu pieniędzy, ale w tym celu będzie musiał uruchomić odpowiedni tryb prawny: złożyć wniosek o wznowienie postępowania w sprawie zakończonej decyzją ostateczną. Ten tryb dla prawie wszystkich będzie bezskuteczny, z powodu przepisów o przedawnieniu.

Oczywiste jest, że uzależnienie przyznania zwolnienia z podatku osobom spełniającym kryterium materialne – ponad rocznego zameldowania – od spełnienia warunku jakim było złożenia oświadczenia o tym fakcie to nielogiczność, to postawienie prawa na głowie. Zwłaszcza, że ten warunek był nierealizowalny, bo był on ukryty przed obywatelami w przepisach przejściowych a nie w ustawie podatkowej oraz - co równie ważne - minister finansów, będąc do tego zobowiązany, nie przygotował wzoru i treści takiego oświadczenia. Nie można więc żądać złożenia oświadczenia, gdy nie było urzędowego wzoru takiego dokumentu. Tak jak nie może nauczyciel karać za nieodrobienie pisemnego zadania domowego, gdy zabrał wcześniej uczniowi teczkę z zeszytami i przyborami do pisania.

Masowa zaś skala okradania obywateli – ulgowiczów meldunkowych - z majątku i odmowa stwierdzania nieważności decyzji nakładających taki pseudo podatek jest potwierdzeniem, że najwyższy już czas na dokonanie przez sąd głębokiej korekty własnego podejścia do tego czym jest rażące naruszenie prawa w decyzjach podatkowych. NSA powinien jak najszybciej zmienić/naprawić podejście, które bezrefleksyjnie zostało w całości przeniesione do postępowania podatkowego z postępowania administracyjnego i tam się co do zasady sprawdza. W postępowaniu podatkowym jest jednak inaczej, bo podatki są obiektywne, organ nie ma żadnego luzu decyzyjnego. Dlatego należy stwierdzać nieważność wszystkich decyzji, które okradają obywateli z ich majątku, bo takie decyzje rażąco naruszają prawo własności, niezależnie od stopnia wyrafinowania w jaki tego doszło. Niezrozumiałe jest przywiązywanie wielkiej wagi do zasady trwałości takich decyzji ostatecznych.

Natomiast NSA cały czas prezentuje pogląd, że okradanie obywatela przez państwo poprzez niezgodną z prawem decyzję nie jest rażącym naruszeniem prawa, gdy nie doszło do ewidentnego naruszenia prostego i oczywistego przepisu. To jakieś nieporozumienie.

Wyjście przez NSA z sugestią aby zawiesić postępowania sądowe w sprawach skarg na odmowę stwierdzenia nieważności do czasu wydania wyroku przez TK w sprawie niekonstytucyjności przepisów o tej uldze, to z jednej strony obrona dotychczasowego podejścia sądu, a z drugiej próba wywarcia wrażenia, że obywatele zostali skrzywdzeni przez ustawodawcę, a NSA się o nich troszczy (….)

Obywatele zostali skrzywdzeni nie wskutek niezgodności z Konstytucją przepisów, ale przez sądową wykładnię, która doprowadzała do skutków sprzecznych z Konstytucją.

Niezależnie od powyższego sąd doskonale wie jaka jest sytuacja z TK, że od lat jest w zasadzie sparaliżowany i ten stan się szybko nie zmieni. Nie ma po co czekać na wyrok, zwłaszcza gdy sprawę może i powinien już dawno rozwiązać samodzielnie NSA. Ponadto im później zapadnie wyrok TK, to - z uwagi na upływ czasu - przedawni się wszystkim ulgowiczom prawo do skorzystania z prawem przewidzianych procedur do odzyskania utraconego majątku.

Dziwi sugestia zawieszenia postępowania sądowego przedstawiona przez NSA w sprawie II FSK 2603/20 dotyczącej skargi kasacyjnej ulgowicza meldunkowego od wyroku WSA oddalającego jego skargę na decyzję odmawiającą stwierdzenia nieważności decyzji ostatecznej pozbawiającej ulgi podatkowej od przychodu ze sprzedaży mieszkania z powodu nie złożenia oświadczenia o ponad rocznym zameldowaniu w tym mieszkaniu. Sąd wie, że nie ma ustawowej przesłanki do zawieszenia, więc chce to zrobić na zgodny wniosek stron. Powodem zawieszenia postępowania miałoby być oczekiwanie na wydanie wyroku przez TK w sprawie skargi konstytucyjnej SK 64/20 kwestionującej zgodność z Konstytucją przepisu uzależniającego ulgę podatkową od złożenia wyżej opisanego oświadczenia.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Prawne
Marta Milewska: Czas wzmocnić media lokalne, a nie osłabiać samorządy
Opinie Prawne
Wojciech Labuda: Samo podwyższenie zasiłku pogrzebowego to za mało
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Lekcja praworządności dla Ołeksandra Usyka
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Powódź wzmocni zjawisko patroli obywatelskich? Budzą się demony
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Może prezydentowi ręka zadrży