To kolejny pomysł będący efektem pośrednim covidowej pandemii. Gdy zamknięto wówczas wszystkie sale i teatry, Deutsche Gramophon zaczęła realizować w streamingu koncerty pod szyldem DG Premium. Za niecałe 10 euro można było otrzymać dostęp do programów przygotowanych specjalnie dla tej platformy przez najwybitniejszych artystów.
Organizowane okazjonalnie koncerty DG Premium cieszyły się tak dużym zainteresowaniem, że obecnie przemieniają się w stałą ofertę STAGE+. Zamiast jednorazowych opłat obowiązywać będzie miesięczna subskrypcja (14,90 euro) lub roczny abonament za 149 euro.
Czytaj więcej
„Mob Rules” i wcześniejsze „Heaven and Hell”, świetne albumy Black Sabbath nagrane z Jamesem Ronniem Dio, ukazały się na winylach.
O stworzeniu platformy STAGE+ zadecydowały jeszcze dwa inne względy. Muzyką w internecie interesują się znacznie bardziej młodzi odbiorcy. Streaming to zatem szansa na pozyskanie nowych odbiorców dla klasyki, których internet mógłby zachęcić do odwiedzania sal koncertowych. A poza tym muzyczny streaming wprowadza coraz więcej firm i instytucji, by wspomnieć bardzo popularny w Japonii serwis Mora Qualitas firmowany prze Sony.
Deutsche Grammophon ma jednak nadzieję pokonać konkurencję, to w końcu najstarsza na świecie firma płytowa jej historia zaczęła się w 1898 roku w Hanowerze, a więc niemal wraz z narodzinami fonografii. Może się poszczycić najbogatszymi archiwami z zakresu muzyki klasycznej i choć obecnie wchodzi w skład Universal Music Group, zachowała pełną odrębność. Ma też wyjątkową długą listę wybitnych artystów, którzy podpisali z nią wieloletnie kontrakty, wśród nich są m. in. Krystian Zimerman, Rafał Blechacz, Jan Lisiecki czy ostatni zwycięzca Konkursu Chopinowskiego Bruce Liu.