Do uchwalenia Rezolucji Rada bezpieczeństwa potrzebowała co najmniej dziewięciu głosów za i braku weta ze strony stałych członków rady: USA, Rosji, Chin, Francji czy Wielkiej Brytanii.
Stany Zjednoczone wielokrotnie namawiały Radę do potępienia ataku Hamasu z 7 października, podczas którego według Izraela zginęło 1200 osób, a 240 osób wzięto jako zakładników. Wood stwierdził, że bierność Rady stanowi „poważną porażkę moralną”.
Czytaj więcej
Sekretarz stanu USA Antony Blinken stwierdził, że "istnieje rozbieżność" między deklaracjami Izraela dotyczącymi ochrony cywilów w Strefie Gazy, a skutkami izraelskich działań militarnych.
Przed piątkowym głosowaniem Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie żądania natychmiastowego humanitarnego zawieszenia broni w wojnie między Izraelem a Hamasem Stany Zjednoczone – mające prawo weta – zapowiedziały, że nie poprą takiego kroku.
I tak zagłosowały. Rezolucję poparło 13 członków Rady Bezpieczeństwa, Wielka Brytania wstrzymała się od głosu, a Stany Zjednoczone zagłosowały przeciwko.