Za sankcje przeciwko Rosji zapłaci cała Europa, w tym Polska

Blisko jedna trzecia polskich firm obawia się skutków rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zwłaszcza tych, które okażą się wynikiem ekonomicznych i politycznych restrykcji nakładanych na Rosję.

Publikacja: 22.02.2022 21:00

Za sankcje przeciwko Rosji zapłaci cała Europa, w tym Polska

Foto: AFP

Rzeczywista skala unijnych sankcji na Rosję nie była we wtorek jeszcze znana. Według Piotra Araka, dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), ogłoszone przez kanclerza Niemiec wstrzymanie certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 to konieczność, ale potrzeba dużo więcej działań. Sankcje powinny dotyczyć czterech obszarów: – Po pierwsze, trzeba zablokować kleptokrację Putina, czyli przejmowanie przez rosyjski kapitał firm w państwach UE. Po drugie, zablokować dostęp do systemu SWIFT (międzynarodowych rozliczeń bankowych – red.). Po trzecie, zablokować wymianę handlową. Wreszcie po czwarte, odciąć Rosję od dostępu do nowoczesnych technologii z Zachodu – mówi Arak „Rzeczpospolitej".

Według dyrektora PIE te działania nie będą bezkosztowe, zapłaci cała Europa, w tym Polska. Obecnie Ukraina jest czwartym, a Rosja trzecim odbiorcą polskiego eksportu spośród państw spoza UE. Rozwijający się obecnie polski eksport odnotuje spadki, a na światowych rynkach wzrosną ceny ropy i gazu.

Czytaj więcej

Rosja bagatelizuje sankcje. Nie okażą się śmiertelnie groźne?

Zdaniem Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, wykładowczyni z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, to właśnie z surowcami energetycznymi wiąże się szczególne ryzyko: nie tylko z uwagi na wzrost cen, ale także na możliwość ograniczenia dostaw. – 75 proc. całego polskiego importu węgla pochodzi z Rosji, podobnie jak 55 proc. importu gazu, nie mówiąc o gazie importowanym z Niemiec, który w części także jest rosyjski. Z Rosji dociera także 65 proc. polskiego importu ropy – wylicza Krzysztoszek.

Możliwe byłyby problemy z żywnością – według PIE wstrzymanie eksportu produktów rolnych z Rosji i Ukrainy oraz wzrost cen nawozów oznaczałby znacznie zwiększony jej koszt na całym świecie. – Tak jak w całej Europie Środkowo-Wschodniej, może osłabić się polska waluta, czego dalszą konsekwencją może być presja inflacyjna i dalszy wzrost stóp procentowych – ostrzega Arak.

Rosyjska inwazja na Ukrainę i przejęcie nad nią kontroli mogłoby spowodować zawieszenie umowy o pogłębionej strefie wolnego handlu (DCFTA), zawartej przez Kijów i UE, która obniżyła cła i zniosła większość limitów ilościowych. Ułatwiła też handel dzięki lepszej skuteczności procedur celnych i zbliżaniu ukraińskich przepisów i norm do unijnych.

W rezultacie DCFTA polsko-ukraińskie obroty handlowe mocno wzrosły. Według Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej w ostatnich dziesięciu miesiącach ub.r. podskoczyły o 44 proc. rok do roku, do 10,4 mld dol., przekraczając poziom z 2007 r., a więc sprzed kryzysu finansowego.

Zdaniem Łukasza Ambroziaka, eksperta PIE, Wschód jako kierunek eksportu polskich towarów i miejsce inwestycji staje się coraz trudniejszy i niepewny. Chodzi nie tylko o Ukrainę, ale i o Białoruś, którą konflikt jeszcze bardziej wiąże z Rosją.

Rzeczywista skala unijnych sankcji na Rosję nie była we wtorek jeszcze znana. Według Piotra Araka, dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), ogłoszone przez kanclerza Niemiec wstrzymanie certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 to konieczność, ale potrzeba dużo więcej działań. Sankcje powinny dotyczyć czterech obszarów: – Po pierwsze, trzeba zablokować kleptokrację Putina, czyli przejmowanie przez rosyjski kapitał firm w państwach UE. Po drugie, zablokować dostęp do systemu SWIFT (międzynarodowych rozliczeń bankowych – red.). Po trzecie, zablokować wymianę handlową. Wreszcie po czwarte, odciąć Rosję od dostępu do nowoczesnych technologii z Zachodu – mówi Arak „Rzeczpospolitej".

Pozostało 80% artykułu
Gospodarka
Największy kryzys wizerunkowy w historii MFW. Jednak będzie powrót do Rosji
Gospodarka
Odbudowa po powodzi uderzy w inne inwestycje?
Gospodarka
Polska właśnie dostała lek na kaca po stracie fabryki Intela
Gospodarka
Viktor Orban „przejechał” się na elektrykach. Gospodarka już cierpi
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Gospodarka
MFW odwołuje misję do Rosji. To nie były „problemy techniczne”