Przeciętny obywatel dość rzadko ma kontakt z urzędem skarbowym, zwłaszcza gdy swoje roczne zeznanie PIT wysyła przez internet. Nieco częściej bywają tam przedsiębiorcy albo ich pełnomocnicy. Tymi ostatnimi bywają profesjonaliści najlepiej obeznani z prawem podatkowym i praktyką fiskalną – doradcy podatkowi. Zapytaliśmy ich o zmiany w działaniu urzędów skarbowych w ostatnich latach.
Nasi rozmówcy zgodnie przyznają, że bardzo ważnym procesem dla administracji podatkowej jest elektronizacja urzędów. Efektów jest wiele. To nie tylko korespondencja z urzędem za pomocą poczty elektronicznej czy składanie elektronicznych deklaracji. Eksperci doceniają też zmniejszenie liczby kontroli u podatników dzięki analizie danych zgromadzonych na urzędowych komputerach.
Dobra komunikacja to nie wszystko
– Administracja skarbowa zasypała prawdziwy rów technologiczny, jaki dzielił ją od świata – uważa Paweł Fałkowski, doradca podatkowy i partner w kancelarii FL Tax. Przyznaje, że dziś bez większych przeszkód można się umówić na rozmowę telefoniczną z urzędnikiem prowadzącym daną sprawę albo korespondować za pomocą e-maili.
– Prawdopodobnie w administracji zawsze było sporo osób skłonnych do kontaktów z podatnikami, ale w sytuacji, gdy jeden komputer z pocztą elektroniczną przypadał na wielu pracowników, kontakt był poważnie utrudniony – wspomina Paweł Fałkowski.
Sama otwartość i nowoczesna komunikacja to jednak nie wszystko. Rozwijający się rynek tworzy sytuacje, których samo prawo podatkowe nie jest w stanie uregulować. To powoduje problemy ze stosowaniem prawa, które fiskus, niestety, najczęściej interpretuje na własną korzyść. W praktyce nie działa bowiem zasada rozstrzygania wątpliwości prawnych na korzyść podatnika, choć od ponad roku obowiązuje stosowny przepis ordynacji podatkowej. Przyczyna zazwyczaj jest jedna: potrzeba zainkasowania jak największych kwot podatków.