W poniedziałek Kneset przegłosował ustawę pozbawiającą Sąd Najwyższy lwiej części uprawnień do kontroli działań rządu. Za ustawą głosowali wszyscy 64 posłowie partii koalicji rządowej. Nikt nie głosował przeciw, ponieważ partie opozycji postanowiły zbojkotować ustawę, która ich zdaniem jest skandaliczna. W tym czasie dostęp do budynku Knesetu demonstrantom uniemożliwiła policja konna oraz armatki wodne.
We wtorek w odpowiedzi na decyzję Knesetu w sprawie reformy sądownictwa kilka gazet w Izraelu ukazało się z całkowicie czarnymi pierwszymi stronami.
"Czarne" pierwsze strony gazet w Izraelu
Strony zostały opłacone przez izraelski ruch Democratech Israel, który podaje, że skupia setki firm z sektora high-tech oraz pracowników, przedsiębiorców, prezesów i inwestorów z branży, którzy mają poczucie misji i odpowiedzialności za państwo Izrael. Ruch sprzeciwia się forsowanej przez rząd Beniamina Netanjahu reformie.
Czarne pierwsze strony zostały opublikowane m.in. przez "Yediot Aharono" oraz "Haaretz". Media oznaczyły, że to reklama. Na dole strony napisano "to czarny dzień dla izraelskiej demokracji", napis umieszczony na drugiej czarnej stronie brzmi "izraelski silnik nigdy się nie podda".