Kilkadziesiąt kotów chorych na ptasią grypę. Może być ich więcej

Od kilku tygodni pojawiają się doniesienia o kotach, które umierają z powodu zakażenia wirusem ptasiej grypy H5N1. Na ten moment na około 60 przebadanych próbek w 33 przypadkach potwierdzono zakażenie. Eksperci twierdzą jednak, że przypadków tych może być znacznie więcej.

Publikacja: 17.07.2023 12:02

Weterynarze radzą zaprzestać spacerów i podawać kotom mięso po obróbce termicznej

Weterynarze radzą zaprzestać spacerów i podawać kotom mięso po obróbce termicznej

Foto: Fotorzepa, Agnieszka Kazimierczuk

adm

Pod koniec czerwca Główny Inspektorat Weterynarii poinformował w wydanym komunikacie, że przebadano 11 próbek pobranych od martwych kotów. W dziewięciu przypadkach testy wykazały zakażenie wirusem ptasiej grypy H5N1. „Do 26 czerwca do godz. 11.00 przebadano 11 próbek w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach z czego 9 dało wynik dodatni w kierunku grypy H5N1. Dodatnie próbki pochodzą z Poznania, Trójmiasta oraz Lublina. Trwają dalsze szczegółowe badania materiału genetycznego wirusów. Wstępne badania wykluczają pochodzenie wirusa grypy, który powodował w ostatnich tygodniach zachorowania u mew” - można było przeczytać w oświadczeniu.

Doniesienia o tym, że koty w Polsce atakuje choroba, która daje objawy ze strony układu nerwowego i oddechowego, pojawiają się od niecałego miesiąca. Lekarze z warszawskiej specjalistycznej przychodni weterynaryjnej alarmowali, że w ciągu ostatnich dni odnotowali kilkanaście przypadków zachorowań u kotów, objawiających się zespołem objawów neurologiczno-oddechowych oraz zmianami w obrazie krwi. Zwierzęta cierpią na otępienie i sztywność kończyn, występują ataki padaczkowe i drgawki, źrenice nie reagują na światło i mogą być różnej wielkości, notuje się też spadek saturacji. We krwi stwierdza się podwyższony poziom cukru i niedobór potasu, wysoki poziom kreatyniny i enzymu wątrobowego AST.

Czytaj więcej

Wirus ptasiej grypy zabija koty w Polsce. Oficjalnie już dziewięć przypadków

Koty zakażone ptasią grypą. W 33 przypadkach potwierdzono wirusa

W rozmowie z "Faktem" Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii w Polsce, zajmujący się w Głównym Inspektoracie Weterynarii zdrowiem i ochroną zwierząt, poinformował, że na ten moment na przebadanych ok. 60 próbek od kotów w 33 przypadkach potwierdzono wirusa ptasiej grypy. Według ekspertów oficjalne dane nie odzwierciedlają jednak skali problemu.

- W Polsce ptasia grypa jest chorobą zwalczaną z urzędu tylko u ptactwa, co oznacza, że w wypadku kotów nie mamy mechanizmów, które mogłyby zmusić weterynarzy czy właścicieli zwierząt do informowania nas o podejrzeniach ptasiej grypy, ani przekazaniu zwierzęcia do badań - podkreślił dr Jażdżewski. Jak szacuje, zarażonych ptasią grypą kotów w Polsce może był półtora raza więcej niż w oficjalnych statystykach.

Ekspert podkreślił, że z wywiadów, które przeprowadzono z właścicielami chorych kotów nie wynika jednoznacznie, jaki jest mechanizm zakażenia – jedne koty były bowiem wychodzące i mogły upolować chorego ptaka, inne jadły surowe mięso kurczaka. Są jednak także przypadki zwierząt, które nie wychodziły i nie jadły surowego mięsa. - Tutaj można podejrzewać, że to właściciele np. na butach przynieśli do domu wirusa, którym zaraził się kot - mówi w rozmowie z „Faktem" Krzysztof Jażdżewski. Jak dodał, w ostatnich dniach przypadków zakażeń jest mniej, co może wskazywać na to, że źródło wirusa się wygasza. 

Czytaj więcej

Prof. Pyrć: Ryzyko zakażenia ptasią grypą człowieka od kota nie jest zerowe

Jak chronić koty przed wirusem ptasiej grypy

Główny Inspektorat Weterynarii radzi, by w celu zapobiegania możliwemu kontaktowi kotów z wirusem utrzymywać, jeśli to możliwe, zwierzęta w domach (ewentualne wypuszczenie na balkon lub taras powinno być poprzedzone myciem podłoży z użyciem standardowych detergentów), zapobiegać kontaktom kotów z dzikimi zwierzętami, w tym ptakami, oraz z używanym poza domem obuwiem, karmić koty pożywieniem pochodzącym wyłącznie ze znanych źródeł oraz myć ręce po kontakcie ze zwierzętami.

Niecały miesiąc temu GIW utrzymywał, że zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt, dotychczas na świecie potwierdzono jedynie dwa przypadki zakażenia kotów domowych wirusami grypy ptaków.

Pod koniec czerwca Główny Inspektorat Weterynarii poinformował w wydanym komunikacie, że przebadano 11 próbek pobranych od martwych kotów. W dziewięciu przypadkach testy wykazały zakażenie wirusem ptasiej grypy H5N1. „Do 26 czerwca do godz. 11.00 przebadano 11 próbek w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach z czego 9 dało wynik dodatni w kierunku grypy H5N1. Dodatnie próbki pochodzą z Poznania, Trójmiasta oraz Lublina. Trwają dalsze szczegółowe badania materiału genetycznego wirusów. Wstępne badania wykluczają pochodzenie wirusa grypy, który powodował w ostatnich tygodniach zachorowania u mew” - można było przeczytać w oświadczeniu.

Pozostało 86% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Społeczeństwo
Ośrodek Karta ciągle jest zagrożony. „Znaleźliśmy się na skraju upadku”
Społeczeństwo
Finansowy sukces o. Rydzyka. Jego fundacja pobiła rekord wszech czasów
Społeczeństwo
"Polski Ranking Nieufności" SW Research. Wobec jednej narodowości Polacy czują wyjątkowy dystans
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Rosję należy usunąć z Rady Bezpieczeństwa ONZ? Znamy zdanie Polaków