Sędzia jak każdy obywatel ma swoje prawa, więc mógł maszerować

Niedzielny marsz 4 czerwca zebrał setki tysięcy osób. Wśród nich byli i sędziowie. Nie każdy chce o tym mówić, powołując się na prywatność.

Publikacja: 06.06.2023 07:11

Sędzia jak każdy obywatel ma swoje prawa, więc mógł maszerować

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

Ich obecność w niedzielę wywołała jednak wśród oponentów burzliwą dyskusję. – Sędzia ma prawa, o których mowa w konstytucji, i jako obywatel ma prawo również do udziału w manifestacjach i do protestowania – mówił w wywiadzie dla „Rz” sędzia SN Michał Laskowski, b. prezes Izby Karnej. I zastrzegał: Byłem tam nie po to, by popierać jakiegoś lidera opozycji czy jakieś konkretne ugrupowanie polityczne. Po prostu chciałem upamiętnić rocznicę wolnych wyborów, bo wydaje mi się, że to bardzo ważna rocznica.

W podobnym tonie wypowiadają się inni sędziowie, którzy na marszu byli, ale traktują to wyłącznie jako prywatną sprawę i nie zamierzają się z tego tłumaczyć.

Czytaj więcej

Sędzia Michał Laskowski: Prezydent nie jest strażnikiem konstytucji

Czy sędzia może brać udział w manifestacjach, marszach takich jak ten 4 czerwca? – pytamy sędziowskie organizacje.

Beata Morawiec, prezes Themis, uważa, że zdecydowanie tak. – Sędzia jest obywatelem tego kraju, czyli bierze prywatnie udział w jego funkcjonowaniu. Nie występuje na marszu w todze – mówi. I dodaje, że to spotkanie obywateli, którzy mają prawo mieć własne zdanie. – Sędziowie nie są członkami partii politycznych, ale jako obywatele mamy prawo wyrażania swojego zdania na temat rzeczywistości, w której żyjemy. Każdy sędzia, asesor, referendarz i prokurator ma prawo brać udział w tego rodzaju marszach – przekonuje. Podobnie wypowiada się Bartłomiej Przymusiński z SSP Iustitia.

– Sędziowie mają obowiązek bronić praworządności – podkreśla i tłumaczy, że niedzielny marsz był inicjatywą w celu upamiętnienia wolnych wyborów w Polsce. – W mojej opinii to był także marsz jako protest przeciwko powołaniu organu, który ma udawać, że jest sądem, a nim nie jest. Myślę, że sędzia, który idzie w takim marszu, właśnie przeciwko temu protestuje w obronie państwa prawa. Dlatego nie zabraniałbym sędziom udziału w tego typu inicjatywach. Wiem, że są głosy wskazujące na to, że nie powinni tego robić. Pojawia się tylko pytanie, dlaczego ci politycy, którzy uważają, że tak nie powinno być, nie widzieli nic zdrożnego w tym, że członkowie KRS brali udział w marszu narodowców z okazji 11 listopada. Jeśli tylko politycy przestaną niszczyć praworządność, ustanie potrzeba, by sędziowie brali udział w tego typu marszach. Nakłaniam więc polityków obozu rządzącego do przywrócenia praworządności – dodaje sędzia.

Czytaj więcej

Partia Ziobry krytykuje sędziów za udział w marszu. "Mamy polityków w togach"

Ich obecność w niedzielę wywołała jednak wśród oponentów burzliwą dyskusję. – Sędzia ma prawa, o których mowa w konstytucji, i jako obywatel ma prawo również do udziału w manifestacjach i do protestowania – mówił w wywiadzie dla „Rz” sędzia SN Michał Laskowski, b. prezes Izby Karnej. I zastrzegał: Byłem tam nie po to, by popierać jakiegoś lidera opozycji czy jakieś konkretne ugrupowanie polityczne. Po prostu chciałem upamiętnić rocznicę wolnych wyborów, bo wydaje mi się, że to bardzo ważna rocznica.

Pozostało 83% artykułu
Nieruchomości
Posiadaczy starych kominków czeka kara lub wymiana. Terminy zależą od województwa
W sądzie i w urzędzie
Prawo jazdy nie do uratowania, choć kursanci zdali egzamin
Prawo karne
Przerwanie wałów w Jeleniej Górze Cieplicach. Jest stanowisko dewelopera
Prawo dla Ciebie
Pracodawcy wypłacą pracownikom wynagrodzenie za 10 dni nieobecności
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Prawo pracy
Powódź a nieobecność w pracy. Siła wyższa, przestój, czy jest wynagrodzenie