W prawie karnym funkcjonuje pojęcie „owoce zatrutego drzewa”. Jest to to nazywa dowodów pozyskanych z naruszeniem przepisów prawa. Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika stanowi napiętnowanie prowokowania przez funkcjonariuszy publicznych do popełnienia przestępstwa i traktuje to jako przekraczanie uprawnień. A jak nazwać tworzenie prawa – nawet dobrego – w wyniku korupcyjnej praktyki?
Dobre rozwiązania i zła praktyka
Kilka lat temu w działalności Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska pojawiło się wielkie zwycięstwo związane z procesem legislacyjnym o bardzo wątpliwym początku.
Chodzi o ustawę o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, z 14 października 2021 r. Proces legislacyjny związany z tą ustawą przyspieszył w wyniku umowy politycznej między Zjednoczoną Prawicą i Kołem Poselskim Kukiz'15 - Demokracja Bezpośrednia. Aby wymusić przyspieszenie procedowania, posłowie tego trzyosobowego koła „pomylili się” w głosowaniu, na którym zależało Zjednoczonej Prawicy i zagłosowali przeciw. Następnie nastąpiły szybkie negocjacje, marszałek Sejmu przeprowadziła słynną „reasumpcję” głosowania, twierdząc, że sytuacja tego wymaga, a posłowie Kukiz’15 przestali się„mylić”.
Czytaj więcej
Pora przywrócić pierwotne znaczenie odwróconym pojęciom.
Tak oto wprowadzone zostały przepisy, o które apelowano od lat. Partie polityczne zostały zobowiązane do publikowania swoich umów, podobnie jak inne instytucje publiczne. Od kolejnej kadencji zaplanowano też zakaz łączenia funkcji posła i senatora z zatrudnieniem w publicznych spółkach.