Projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa (tzw. sygnalistów) powrócił w zmienionej odsłonie i ma szanse w niedługim czasie trafić do Sejmu. Oznacza to, że przedsiębiorcy prywatni, ale też znaczna część podmiotów publicznych musi sprawdzić, czy zostanie objęta regulacjami i obowiązkami ustawy. Sankcje za niestosowanie jej przepisów mogą okazać się dotkliwie. Ochrona sygnalistów, jak niegdyś RODO, może stać się twardym orzechem do zgryzienia dla wielu firm.
Każdy może zgłosić
Projektowana ustawa ma doprowadzić do skuteczniejszego wykrywania przypadków naruszeń prawa i ścigania ich sprawców. Główną rolę w projektowanym systemie odegrają tzw. sygnaliści, czyli osoby zgłaszające lub ujawniające informacje o naruszeniach prawa. Sygnalistą będzie mógł zostać w zasadzie każdy – od osób świadczących pracę w ramach stosunku pracy (w tym byli pracownicy, a nawet osoby w procesie rekrutacji) lub na podstawie umowy cywilnoprawnej po wolontariuszy czy akcjonariuszy, jeżeli powzięli wiadomość o naruszeniu prawa. Nie ma przy tym znaczenia, czy dany stosunek prawny ma zostać dopiero nawiązany, istnieje, czy już ustał. By skłonić potencjalnych sygnalistów do zgłoszeń, projektodawca przewidział obowiązek wdrożenia względem nich środków ochrony.
Czytaj więcej
Długo oczekiwane przepisy wdrażające unijną ochronę sygnalistów już niedługo mogą trafić do Sejmu i wejdą w życie pod koniec tego roku.
Podstawą dokonywania zgłoszeń w przedsiębiorstwie czy podmiocie publicznym ma być procedura zgłoszeń wewnętrznych. Procedura ta powinna zawierać m.in. właściwe dla danego pomiotu kanały zgłoszeń i ich dokonywanie, podejmowane działania następcze, a także system zachęt dla zgłaszających do korzystania z procedury. Co istotne, brak wdrożenia czy choćby prawidłowego wdrożenia procedury będzie wykroczeniem zagrożonym karą grzywny. A zatem mobilizacja do wdrożenia procedur we właściwy sposób powinna być jeszcze większa.
Kto musi wdrożyć
Obowiązek ustanowienia, wdrożenia i stosowania wewnętrznych procedur ochrony sygnalistów będzie dotykał podmiotów sektora prywatnego i publicznego. Dla podmiotów z obu tych obszarów ustawodawca przewidział wspólny próg pięćdziesięciu pracowników. Pracodawca, na rzecz którego wykonuje lub świadczy pracę (zarówno na podstawie umowy o pracę, jak i umowy cywilnoprawnej) co najmniej pięćdziesiąt osób, będzie miał obowiązek wdrożenia procedur zgłoszeń wewnętrznych oraz stosowania się do licznych obowiązków przewidzianych przepisami ustawy. W sektorze publicznym zwolniono w tym zakresie jedynie urzędy i jednostki organizacyjne gmin liczących mniej niż 10 tys. mieszkańców. We wszystkich pozostałych przypadkach przekroczenie liczby pracowników skutkuje obowiązkiem stosowania ustawy.