Górski, Szczepańska: Sygnaliści i kary za naruszenie przepisów coraz bliżej

Jest coraz mniej czasu, by przygotować się do nowych zadań. Projekt o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa może trafić do Sejmu.

Publikacja: 26.07.2022 10:14

Górski, Szczepańska: Sygnaliści i kary za naruszenie przepisów coraz bliżej

Foto: Adobe Stock

Projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa (tzw. sygnalistów) powrócił w zmienionej odsłonie i ma szanse w niedługim czasie trafić do Sejmu. Oznacza to, że przedsiębiorcy prywatni, ale też znaczna część podmiotów publicznych musi sprawdzić, czy zostanie objęta regulacjami i obowiązkami ustawy. Sankcje za niestosowanie jej przepisów mogą okazać się dotkliwie. Ochrona sygnalistów, jak niegdyś RODO, może stać się twardym orzechem do zgryzienia dla wielu firm.

Każdy może zgłosić

Projektowana ustawa ma doprowadzić do skuteczniejszego wykrywania przypadków naruszeń prawa i ścigania ich sprawców. Główną rolę w projektowanym systemie odegrają tzw. sygnaliści, czyli osoby zgłaszające lub ujawniające informacje o naruszeniach prawa. Sygnalistą będzie mógł zostać w zasadzie każdy – od osób świadczących pracę w ramach stosunku pracy (w tym byli pracownicy, a nawet osoby w procesie rekrutacji) lub na podstawie umowy cywilnoprawnej po wolontariuszy czy akcjonariuszy, jeżeli powzięli wiadomość o naruszeniu prawa. Nie ma przy tym znaczenia, czy dany stosunek prawny ma zostać dopiero nawiązany, istnieje, czy już ustał. By skłonić potencjalnych sygnalistów do zgłoszeń, projektodawca przewidział obowiązek wdrożenia względem nich środków ochrony.

Czytaj więcej

Nowe przepisy o sygnalistach już po konsultacjach

Podstawą dokonywania zgłoszeń w przedsiębiorstwie czy podmiocie publicznym ma być procedura zgłoszeń wewnętrznych. Procedura ta powinna zawierać m.in. właściwe dla danego pomiotu kanały zgłoszeń i ich dokonywanie, podejmowane działania następcze, a także system zachęt dla zgłaszających do korzystania z procedury. Co istotne, brak wdrożenia czy choćby prawidłowego wdrożenia procedury będzie wykroczeniem zagrożonym karą grzywny. A zatem mobilizacja do wdrożenia procedur we właściwy sposób powinna być jeszcze większa.

Kto musi wdrożyć

Obowiązek ustanowienia, wdrożenia i stosowania wewnętrznych procedur ochrony sygnalistów będzie dotykał podmiotów sektora prywatnego i publicznego. Dla podmiotów z obu tych obszarów ustawodawca przewidział wspólny próg pięćdziesięciu pracowników. Pracodawca, na rzecz którego wykonuje lub świadczy pracę (zarówno na podstawie umowy o pracę, jak i umowy cywilnoprawnej) co najmniej pięćdziesiąt osób, będzie miał obowiązek wdrożenia procedur zgłoszeń wewnętrznych oraz stosowania się do licznych obowiązków przewidzianych przepisami ustawy. W sektorze publicznym zwolniono w tym zakresie jedynie urzędy i jednostki organizacyjne gmin liczących mniej niż 10 tys. mieszkańców. We wszystkich pozostałych przypadkach przekroczenie liczby pracowników skutkuje obowiązkiem stosowania ustawy.

Problematyczna wydaje się przy tym kwestia, którą ustawodawca zupełnie przeoczył. Nie określono bowiem, na jaki dzień powinno się liczyć stan zatrudnienia w danym podmiocie. Może okazać się to niejednoznaczne szczególnie dla podmiotów, u których w ciągu roku poziom zatrudnienia się waha (np. korzystają sezonowo ze znaczącej liczby pracowników tymczasowych).

Ustawa swoimi obowiązkami, jak niegdyś RODO, obejmie zatem znaczną liczbę przedsiębiorców w sektorze prywatnym, jak i zdecydowaną większość jednostek organizacyjnych sektora publicznego. Ustawodawca zdecydował się rozciągnąć ww. obowiązki na maksymalnie wiele podmiotów prawnych, tłumacząc ten zabieg koniecznością wykrycia wszelkiego rodzaju nadużyć czy nieprawidłowości na rynku, a w konsekwencji – zapobiegania ich występowaniu. Tytułem przykładu, podmiotami zobowiązanymi do wdrożenia obowiązków wynikających z ustawy będą zarówno osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, spółki prawa handlowego, jak i jednostki sektora finansów publicznych (np. jednostki samorządu terytorialnego, samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, uczelnie publiczne, szkoły i przedszkola publiczne), spółki samorządowe powstałe dla wykonywania określonych zadań własnych gminy (np. miejskie wodociągi, zakłady gospodarki komunalnej), podmioty, które działają jako świadczące usługi publiczne kolejowego i drogowego transportu pasażerskiego (np. miejskie czy państwowe spółki w sektorze transportu publicznego), czy wreszcie podmioty prowadzące działalność sektorową (energetyka, gospodarka wodna, gazownictwo, energia cieplna, usługi pocztowe itd.). Trudniej jest wskazać podmiot zwolniony z obowiązków ustawowych niż podać przykład jednostki objętej omawianą materią.

Surowe sankcje

Niebagatelne znaczenie mają przy tym kary, które grożą za naruszenie lub niestosowanie ustawy. W zależności od przypadku naruszenia przewidziano karę grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do trzech lat. Karane będą zachowania takie jak: utrudnianie lub usiłowanie utrudnienia dokonywania zgłoszenia, dokonywanie działań odwetowych wobec sygnalisty, a także naruszenie poufności tożsamości sygnalisty.

Wszystkie te naruszenia mają stanowić przestępstwa, co oznacza, że naruszenie obowiązków ustawowych nie tylko będzie kosztowne, ale może skończyć się wyrokiem skazującym i wpisem w karcie karnej.

Wdrożenie wewnętrznej procedury w podmiocie prywatnym, na rzecz którego pracę wykonuje od 50 do 249 osób, ma nastąpić najpóźniej do 17 grudnia 2023 r. W pozostałych przypadkach, a więc w podmiotach prywatnych zatrudniających 250 i więcej pracowników, jak również w podmiotach publicznych, czasu będzie zdecydowanie mniej. Tu na dostosowanie do nowych rozwiązań ustawodawca przewidział tylko dwa miesiące od dnia wejścia w życie ustawy.

Pracodawców czeka zatem przygotowanie kanałów do dokonywania zgłoszeń i opracowanie odpowiednich procedur, a także wyznaczenie osób odpowiedzialnych za przyjmowanie zgłoszeń i działania następcze. Niezbędne będą też szkolenia i akcje informacyjne dla pracowników.

Lepiej nie czekać

Mając na uwadze ustawowy wymóg konsultacji ze związkami zawodowymi albo z przedstawicielami wyłonionymi do tego celu oraz czternastodniowy termin karencji, w praktyce może się okazać, że największe spółki powinny zacząć prace nad przygotowaniem procedury zgłoszeń wewnętrznych jeszcze przed opublikowaniem ustawy. Projekt bardzo szybko może stać się obowiązującym prawem, co będzie rodzić wiele problemów organizacyjnych. Warto już teraz zadbać o właściwe wdrożenie procedur i uniknięcie konsekwencji, także tych karnych.

Arkadiusz Górski jest adwokatem, senior associate w Kancelarii KMD LEGAL, a Hanna Szczepańska jest tam junior associate

Projekt ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa (tzw. sygnalistów) powrócił w zmienionej odsłonie i ma szanse w niedługim czasie trafić do Sejmu. Oznacza to, że przedsiębiorcy prywatni, ale też znaczna część podmiotów publicznych musi sprawdzić, czy zostanie objęta regulacjami i obowiązkami ustawy. Sankcje za niestosowanie jej przepisów mogą okazać się dotkliwie. Ochrona sygnalistów, jak niegdyś RODO, może stać się twardym orzechem do zgryzienia dla wielu firm.

Pozostało 92% artykułu
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Szef stajni Augiasza
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Premier, komuna, prezes Manowska i elegancja słów
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Konstytucyjne credo zamiast czynnego żalu
Rzecz o prawie
Witold Daniłowicz: Myśliwi nie grasują. Wykonują zlecenia państwa
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Wybory okazją do zmian