Opublikowane w „Rzeczpospolitej” artykuły prof. Andrzeja Gomułowicza („Uprawnienie prezydenta”, „Rysa na uprawnieniach Temidy cz. I” oraz „Prawna proteza Temidy” z 1 oraz 8 lutego) są w istocie glosą do wyroku NSA (III FSK 3626/21) odnoszącego się do powołań sędziowskich (asesorskich) z udziałem obecnej KRS. Glosą napisaną w formie publicystyki prawniczej połączonej z wykładem prawa konstytucyjnego, którego precyzja pozostawia wiele do życzenia. Być może właśnie ta swoista hybrydowość powoduje, że z jednej strony stawia się w nich liczne tezy nader swobodnie, co czyni je bardziej zbiorem refleksji luźno zainspirowanych wyrokiem NSA niż spójnym prawniczo wywodem, a z drugiej strony niektóre tezy wydają się rozbudowane ponad miarę.
Z armaty do muchy
Przykładowo stwierdzenie, jakoby w wyroku NSA „popełniono (…) jaskrawy błąd w analizie oceny skutków nieprawidłowości w procesie nominacji sędziów, powołując się na wykształcony w orzecznictwie ETPC tzw. test Astradsson”, nie prowadzi bynajmniej do wskazania, na czym ów błąd miałby polegać. Rację ma więc Autor, gdy pisze: „Rzecz osądzona nie jest prawdą przez sam fakt rozstrzygnięcia jej w sentencji wyroku”, a jedynie „zbliża się do prawdy, jeśli jest oparta na prawdziwych przesłankach”. Tyle tylko, że w takim samym stopniu odnosi się ona do stwierdzeń Autora. Nie wystarczy więc samo ich ogłoszenie (nawet autorytatywne), one też wymagają udowodnienia!
Z kolei niezwykle obszerne wywody o przeprowadzonej przez sąd administracyjny, mocno dyskusyjnej kwalifikacji KRS jako „organu samorządu sędziowskiego”, nawet jeśli zwieńczone trafną konkluzją kwestionującą ustalenia NSA, przypominają strzelanie z armaty do muchy. Nade wszystko jednak Profesor w ogóle nie wskazał, dlaczego przywiązuje tak dużą wagę do tej kwestii, tj. jakie znaczenie dla Jego wywodu, a przede wszystkim dla rozstrzygnięcia NSA ma taka błędnie dokonana w wyroku charakterystyka KRS.
Wszystko to nie oznacza, że w artykułach prof. Gomułowicza nie zostały podjęte ważne kwestie. Takie zagadnienia jak ocena skrócenia kadencji poprzedniej KRS, charakter uprawnień KRS i Prezydenta RP w procedurze powoływania sędziego, skutki ewentualnych nieprawidłowości (w tym ich skali, tzw. wadliwości całkowitej, wadliwości częściowej itd.) mają wręcz fundamentalne znaczenie nie tylko dla komentowanego wyroku NSA, ale również dla toczącego się w Polsce od kilku lat sporu o ocenę reformy wymiaru sprawiedliwości.
Z tej perspektywy można by właściwie uznać, że ww. artykuły są jedną z wielu wypowiedzi w tej niezwykle ważnej dyskusji, tyle że wiele stawianych przez Niego pytań i podnoszonych dylematów zostało już dawno rozstrzygniętych.