Politycy Zjednoczonej Prawicy, w tym Patryk Jaki i Łukasz Mejza, protestowali ostatnio przeciwko promocji jadalnych robaków. Robili to chwaląc się daniami z drogich restauracji. Puentą ich protestu był sprzeciw wobec zaleceniom ograniczenia jedzenia mięsa i dopuszczenia do spożycia w UE kolejnych gatunków owadów.
Tymczasem Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, czyli podlegająca rządowi agencja rozdzielająca środki na granty badawcze, przekazała ostatnio dofinansowanie na projekt SmartFood. Projekt ten realizowany jest przez NCBR we współpracy z Funduszami Norweskimi i ma na celu opracowanie i testowanie nowych rozwiązań dla miejskiej konsumpcji i produkcji żywności. W ramach programu wybrane wspólnoty mieszkaniowe będą miały dostęp do indywidualnych instalacji hydroponicznych do produkcji żywności w korytarzach bloków. Chętne wspólnoty mogą też wziąć udział w hodowli jadalnych owadów, w tym wypadku mącznika młynarka. Środki na to zapewniły, w kwocie 6,5 mln złotych, NCBR i Fundusze Norweskie.
Czytaj więcej
Obecność przetworzonych owadów w produktach spożywczych jest dopuszczalna. Dlatego warto czytać etykiety, jeżeli się nie chce ich jeść.