Sprzedaż alkoholu w Polsce reguluje ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z lat 80., więc, co oczywiste, nie uwzględnia sklepu internetowego jako miejsca do handlu takim asortymentem. Potrzebę zmian widzi już Ministerstwo Rolnictwa – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.
Czy sprzedaż alkoholu w sieci przyniesie wzrost konsumpcji
Dotąd sprzedawcy alkoholu online byli kontrolowani, a sprawy trafiały do sądu. Szansą na przełom był wyrok NSA z 2022 r. uznający, że skoro nie zostało to uregulowane, to taka forma jest dopuszczalna. Niemniej większość firm nadal boi się prowadzenia takiego handlu w związku z kontrolami czy postępowaniami sądowymi.
Branża wielokrotnie apelowała o zmianę. – Sprzedaż napojów alkoholowych przez internet jest legalna w UE i jak wskazują analizy, nie przynosi wzrostu konsumpcji. Sklepy internetowe stają się po prostu z roku na rok coraz bardziej popularne i zastępują zakupy w sklepach stacjonarnych – mówi Magdalena Zielińska, prezes Polskiej Rady Winiarstwa. – W Polsce natomiast handel alkoholem przez internet przypomina dziś prawdziwy Dziki Zachód, zależy nam więc na zapanowaniu nad tym chaosem i wprowadzeniu jasnych zasad dla wszystkich – dodaje.
Organizacja wraz z innymi, jak Polski Klaster Enoturystyczny i Wielkopolskie Stowarzyszenie Winiarzy, czyli organizacje reprezentujące łącznie blisko 60 polskich winnic, ponownie zaapelowały do Ministerstwa Rolnictwa w tej sprawie. Resort przyznał, że widzi potrzebę zmiany.