Mieli walczyć z Żabką. Teraz mogą zmienić właściciela

Japoński właściciel sieci sklepów osiedlowych 7-Eleven odrzucił ofertę przejęcia o wartości 38 mld dol. od kanadyjskiej Alimentation Couche-Tard, właściciela m.in Circle K.

Publikacja: 06.09.2024 11:50

Mieli walczyć z Żabką. Teraz mogą zmienić właściciela

Foto: Bloomberg

W liście skierowanym do Kanadyjczyków firma Seven & i Holdings stwierdziła, że oferta jest rażąco niedowartościowana oraz obarczona ryzykiem regulacyjnym. 7-Eleven to największa na świecie sieć sklepów typu convenience - ma 85 tys. placówek w 20 krajach.

Czy 7-Eleven chce przejęcia?

Właściciel sieci sklepów zapewnia jednak, że pozostaje otwarty na negocjacje i jest gotowy rozważyć lepszą propozycję. Jeśli transakcja się powiedzie, powstanie globalny gigant sklepów spożywczych zatrudniający 100 tys. pracowników.

Nigdy dotąd japońskiej firmy tej wielkości nie kupił zagraniczny podmiot. Analitycy podkreślają, że historycznie rzecz biorąc, to właśnie firmy z Japonii chętniej kupowały zagraniczne przedsiębiorstwa. - Japonia musi chronić swoje aktywa narodowe, a ta sieć jest ważnym aktywem, więc należy spodziewać się długiego, rozwlekłego procesu negocjacji – powiedział BBC Neil Newman, szef strategii w Astris Advisory Japan. - Jeśli się uda, to pokaże to, że Japonia jest otwarta na biznes i chętnie przyjmuje zagraniczne inwestycje – dodał.

W zeszłym roku japoński rząd wydał nowe wytyczne dotyczące fuzji i przejęć, wzywając firmy, aby nie odrzucały wiarygodnych ofert przejęcia bez szczerego rozważenia.

Czytaj więcej

7-Eleven szykuje ofensywę w Europie. Żabka może mieć problemy

Japończycy chcą więcej

Stephen Dacus, przewodniczący zarządu Seven & i Holdings analizując transakcję przyznał, że propozycja Kanadyjczyków rażąco niedowartościowuje japońskiego giganta detalicznego i jego potencjał generowania większej wartości dla akcjonariuszy.

Alimentation Couche-Tard (ACT) z siedzibą w Quebecu prowadzi około 17 tys. sklepów w Ameryce Północnej, Europie i Azji pod markami Circle K i Couche-Tard. Działa też od kilku lat w Polsce. Skala działalności firmy w USA i Kanadzie zwiększyłaby się ponad dwukrotnie, do około 20 tys. placówek, gdyby umowa z Japończykami została zawarta.

Początkowa oferta potencjalnego nabywcy wyceniła Seven & i na 14,86 dol. za akcję. To ponad 20 proc. więcej niż cena akcji przed ogłoszeniem oferty.

Oferta pojawiła się, gdy jen japoński jest znacznie słabszy od dolara amerykańskiego, co czyni Seven & i bardziej przystępnym cenowo dla zagranicznych nabywców. Odrzucając ofertę, Seven & i wskazało również na liczne i znaczące wyzwania, z którymi umowa będzie musiała się zmierzyć ze strony amerykańskich regulatorów konkurencji.

Strony nie odpowiadają na prośby o dodatkowy komentarz.

W liście skierowanym do Kanadyjczyków firma Seven & i Holdings stwierdziła, że oferta jest rażąco niedowartościowana oraz obarczona ryzykiem regulacyjnym. 7-Eleven to największa na świecie sieć sklepów typu convenience - ma 85 tys. placówek w 20 krajach.

Czy 7-Eleven chce przejęcia?

Pozostało 90% artykułu
Handel
Dyskonty zdobyły rynek, ale klienci mogą mieć mniejszy wybór
Handel
Dyskonty tną ofertę, ale wojna cenowa szybko się nie skończy
Handel
Sieć dyskontów z Malezji otwiera pierwszy polski sklep w Zabrzu
Handel
Polacy mogą zaskoczyć rynek wydatkami w listopadzie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Handel
Znana sieć sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz w tarapatach. Wkroczył sąd