Ile kosztowałyby igrzyska olimpijskie w Polsce?

Nawet 30 mld zł pochłonęłaby budowa infrastruktury sportowej, wioski olimpijskiej i obsługa całej imprezy – oszacowali ekonomiści Credit Agricole Bank Polska.

Aktualizacja: 16.09.2024 06:16 Publikacja: 16.09.2024 04:30

Koszty organizacji igrzysk w Tokio sięgnęły 0,7 proc. PKB Japonii. Olimpiada w Polsce może być pod t

Koszty organizacji igrzysk w Tokio sięgnęły 0,7 proc. PKB Japonii. Olimpiada w Polsce może być pod tym względem jeszcze bardziej kosztowna

Foto: shutterstock

Po tym, jak premier Donald Tusk ogłosił, że rozważa podjęcie przez Polskę starań o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2040 r. lub 2044 r., ruszyła debata, czy nas na to w ogóle stać. Premier nie podał przy tym, o jakie koszty chodzi, przykładowo: ile stadionów musielibyśmy wybudować, gdzie i w jakich warunkach mieliby mieszkać sportowcy, nie mówiąc już o ewentualnej budowie linii kolejowych czy lotnisk.

Próbę znalezienia odpowiedzi na przynajmniej część pytań o potencjalne koszty podjęli za to ekonomiści Credit Agricole Bank Polska. Wyniki tej mrówczej pracy bank przedstawia w najnowszym raporcie, który „Rzeczpospolita” i „Parkiet” przedstawiają jako pierwsze.

Czytaj więcej

Igrzyska w Paryżu: miał być boom, jest biznesowa klapa. Przez chciwość

Potężne inwestycje

– Szacujemy, że całkowity koszt organizacji igrzysk olimpijskich w Polsce mógłby wynieść od 25,7 do 30,3 mld zł w zależności od wybranego wariantu – mówi nam Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska. – Przy czym w tych kalkulacjach nie ma infrastruktury transportowej – podkreśla.

Z wyliczeń CABP wynika, że najdroższy byłby wariant olimpiady zorganizowanej głównie w jednym miejscu, czyli w Warszawie. Najtańszy zaś byłby wariant zdecentralizowany, czyli rozgrywki rozsiane po całej Polsce.

Co może pochłonąć najwięcej pieniędzy? Okazuje się, że bardzo droga może być budowa niezbędnej infrastruktury sportowej – zarówno takiej, która zostanie na stałe, jak i tymczasowej, której w Polsce po prostu brakuje. Tu koszty mogą sięgać do 12,1 mld zł w wariancie „warszawskim”. Niezależnie od lokalizacji bardzo kosztowna jest też sama obsługa igrzysk – 12,6 mld zł.

Według analizy ekonomistów Credit Agricole BP dla organizacji igrzysk (przy 32 dyscyplinach) potrzeba wielu obiektów. To co najmniej jeden stadion o parametrach olimpijskich i osiem innych stadionów, osiem aren (np. dla koszykówki, boksu, szermierki, tenisa stołowego itp.), arena wioślarska, dwa baseny olimpijskie, pole golfowe, hipodrom, dwa korty, przystań żeglarska, strzelnica, ściana wspinaczkowa, welodrom oraz tymczasowa infrastruktura w lokacjach plenerowych (jak np. strzelnica łucznicza czy trasy kolarskie).

Część tych potrzeb mogłaby zaspokoić istniejąca infrastruktura po remontach i modernizacjach, na co zresztą kładzie nacisk Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Ale nie wszystkie. Przykładowo płyta Stadionu Narodowego w Warszawie jest zbyt mała dla organizacji kluczowych zawodów lekkoatletycznych, trzeba by więc wybudować nowy stadion olimpijski, który byłby centralnym obiektem igrzysk, z widownią na 80–100 tys. osób. To niebagatelny koszt rzędu 3,8 mld zł! Tańszym rozwiązaniem byłaby za to kompleksowa przebudowa Stadionu Śląskiego w Chorzowie – ok. 0,7 mld zł.

Konieczna byłaby także, według wyliczeń Credit Agricole BP, budowa od podstaw dwóch aren wielosportowych (niezależnie od lokalizacji), co pochłonęłoby nawet 3,4 mld zł. Dalej – nowy basen olimpijski to koszt rzędu 500 mln zł, dwie tymczasowe areny sportowe w Warszawie – 1,28 mld zł, nowa hala dla wydarzeń masowych w stolicy – 418 mln zł, przebudowa stadionu tenisowego Legii – 374 mln zł, modernizacja kortów do rozgrywek badmintona – 125 mln zł, tor regatowy Malta może służyć jako arena wioślarska po włożeniu weń 251 mln zł itp., itd.

Niezbędna byłaby też oczywiście budowa wioski olimpijskiej, czyli osiedla mogącego pomieścić 15 tys. sportowców i kadry towarzyszącej. Tu szacowane nakłady sięgają nawet 5,6–5,7 mld zł. Jeszcze więcej jednak pochłania sama organizacja tak wielkiej imprezy sportowej. – Na podstawie wydatków poniesionych w Paryżu szacujemy ten koszt na poziomie 12,6 mld zł – mówi Jakub Borowski. To koszty zaangażowanego personelu – ok. 1,4 mld zł, operacyjne koszty obiektów i infrastruktury (wyłączając prace budowlane) – 2,8 mld zł, zarządzania, marketingu, IT, ochrony, organizacji ceremonii i wielu innych.

Kluczowa infrastruktura

Z punktu widzenia kosztów i z wielu innych powodów bardzo istotna jest lokalizacja letniej olimpiady – zaznacza zespół ekonomistów Credit Agricole Bank Polska. Tu wzięto pod uwagę trzy warianty. W pierwszym większość zawodów organizowana byłaby w Warszawie, w drugim – w ramach czworokąta pomiędzy Warszawą, Poznaniem, Łodzią i Trójmiastem. Trzeci wariant zakładałby dalsze rozproszenie na terenie kraju, włączając Kraków, konurbację śląską, Wrocław i Szczecin.

Im bardziej rozproszona lokalizacja, tym większa optymalizacja kosztowa poprzez wykorzystanie istniejących już obiektów. A także mniejsze ryzyko niewykorzystania obiektów po zakończeniu imprezy.

Poza tym istotna jest też dostępność bazy hotelowej. Sam MKOI wymaga 40 tys. pokoi hotelowych na potrzeby własne i mediów, z czego znaczna część musi być zapewniona w obiektach o wysokim standardzie. Do tego trzeba doliczyć znaczną liczbę widzów i turystów. Sama Warszawa ani żadne inne duże miasto w Polsce nie posiada takiej liczby noclegów (nie mówiąc o ich standardzie). Minusem nadmiernego rozproszenia jest z kolei obniżenie komfortu dla sportowców i gości, co może stanowić obciążenie w procesie kandydowania na gospodarza igrzysk.

Bardzo znacznym kosztem byłaby zapewne również rozbudowa infrastruktury transportowej typu CPK, kolei szybkich prędkości, dróg itp. Tego ekonomiści Credit Agricole BP nie uwzględniają w swojej analizie. Podobnie nie rozważają pytania, czy organizacja letnich igrzysk olimpijskich w Polsce w ogóle by się opłacała.

Ale zauważają, że koszt organizacji – zwłaszcza w zakresie budowy infrastruktury – byłby rozłożony na wiele lat, co wskazuje na relatywnie niewielkie obciążenie dla finansów publicznych.

Istotne jest też, że osiedla wybudowane w ramach wioski olimpijskiej można by sprzedać na rynku wtórnym, co obniżyłoby łączne koszty do 23–27,2 mld zł. – Tym samym szacujemy, że koszt organizacji igrzysk w Polsce stanowiłby ostatecznie ok. 0,7–0,8 proc. polskiego PKB z 2024 r. – czytamy w raporcie. W Paryżu było to 0,3 proc. PKB, w Tokio – 0,7 proc., w Rio de Janeiro – 0,6 proc., a w Londynie – 0,4 proc.

Po tym, jak premier Donald Tusk ogłosił, że rozważa podjęcie przez Polskę starań o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2040 r. lub 2044 r., ruszyła debata, czy nas na to w ogóle stać. Premier nie podał przy tym, o jakie koszty chodzi, przykładowo: ile stadionów musielibyśmy wybudować, gdzie i w jakich warunkach mieliby mieszkać sportowcy, nie mówiąc już o ewentualnej budowie linii kolejowych czy lotnisk.

Próbę znalezienia odpowiedzi na przynajmniej część pytań o potencjalne koszty podjęli za to ekonomiści Credit Agricole Bank Polska. Wyniki tej mrówczej pracy bank przedstawia w najnowszym raporcie, który „Rzeczpospolita” i „Parkiet” przedstawiają jako pierwsze.

Pozostało 89% artykułu
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Partnera
Zadbajmy lokalnie o bankowość dla firm