Kiepskie nastroje Polaków. Czterech na pięciu spodziewa się dużego wzrostu rachunków i opłat

Inflacja ciągle nie daje nam o sobie zapomnieć. Co gorsza, zdecydowana większość z nas przewiduje, że w ciągu najbliższego roku koszty życia nadal będą rosnąć. I to mocno.

Aktualizacja: 20.11.2024 06:36 Publikacja: 20.11.2024 04:42

Kiepskie nastroje Polaków. Czterech na pięciu spodziewa się dużego wzrostu rachunków i opłat

Foto: Adobe Stock

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w październiku 2024 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o 5 proc. Ciągle jesteśmy więc dość daleko od celu inflacyjnego NBP na poziomie 2,5 proc.

Paweł Krupecki

Ogrzewanie i woda straszą najbardziej

Tymczasem, jak wynika z najnowszego badania Krajowego Rejestru Długów „Portfele polskich gospodarstw domowych pod presją rosnących cen”, którego wyniki „Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza, 80 proc. z nas spodziewa się wzrostu rachunków, opłat i kosztów życia w perspektywie kolejnych 12 miesięcy. Odpowiedzi, że wzrosną one w niewielkim stopniu, udzieliło 44,8 proc. badanych, a w dużym stopniu – 34,8 proc. Przeciwnego zdania jest jedynie nieco ponad 5 proc. respondentów. Co szósty badany (15,4 proc.) uważa, że pozostaną one na niezmiennym poziomie.

W badaniu wzięło udział 1001 dorosłych Polaków w wieku od 18 do 74 lat, którzy samodzielnie (65 proc.) lub wspólnie z innymi domownikami (35 proc.) płacą domowe rachunki. Dzięki temu są oni dobrze zorientowani zarówno w swoich finansach, jak i w kosztach życia, które muszą pokrywać. Ankietowani spodziewają się, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy najmocniej, bo aż o 70 proc. (średnia wskazań), wzrosną ceny opłat za ogrzewanie. Badani spodziewają się też mocnego wzrostu rachunków za wodę i ścieki (o 65 proc.), abonamentu RTV i opłaty za telewizję (o 58 proc.), rachunków za prąd i gaz (o 56 proc.) oraz cen leków, które przyjmują stale, o 50 proc. Lista podwyżek jest bardzo długa. Są na niej także polisy komunikacyjne OC i AC, a także te na dom czy mieszkanie, rachunki za wywóz śmieci, telefon i internet, bilety okresowe komunikacji miejskiej czy koszty wynajmu mieszkania. Na końcu listy znalazły się kredyty hipoteczne, gdzie respondenci spodziewają się ich wzrostu o 17 proc. Przewidują oni także wzrost czynszu o 26 proc. i abonamentu na siłownię, do klubu fitness bądź na basen o 30 proc.

Czytaj więcej

Inflacja bazowa znów ponad 4 proc., inne miary wzrostu cen najwyżej od stycznia

Niemal 90 proc. wszystkich osób, które najbardziej spodziewają się podwyżek, to seniorzy (65–74 lata). Na przeciwnym końcu są przedstawiciele pokolenia Z, wśród których najwięcej, bo 39,2 proc., uważa, że rachunki zmaleją lub pozostaną na tym samym poziomie.

– Według danych Głównego Urzędu Statystycznego co trzeci młody Polak w wieku 25–34 lata to tak zwany gniazdownik, czyli osoba nadal mieszkająca z rodzicami, bez własnych dzieci czy partnera. To właśnie ta grupa nie odczuwa lęku przed rosnącymi kosztami życia, a wręcz przeciwnie – przewiduje ich spadek. Taka pewność może wynikać z tego, że mają oni wsparcie w rodzinie, a wspólne mieszkanie z rodzicami daje im poczucie względnego bezpieczeństwa finansowego. Być może to właśnie życie pod wspólnym dachem łagodzi ich obawy związane z przyszłością i lawinowo rosnącymi kosztami życia – komentuje Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. – Bardziej doświadczone osoby, które pamiętają czasy szalejącej inflacji lat 90., przemian gospodarczych czy niedawnego, gwałtownego wzrostu cen, podchodzą do tego tematu ostrożniej – dodaje.

Przeprowadzone badanie pokazuje też, że najczęściej wzrostu kosztów rachunków i kosztów życia spodziewają się mieszkańcy Małopolski i Śląska. Najwięcej optymistów, czyli osób, które uważają, że w ciągu roku koszty życia i rachunki spadną, ankieterzy znaleźli wśród mieszkańców północnej Polski, z województw pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.

Czytaj więcej

Trzy kraje w UE z wyższą inflacją niż Polska. Energia drożeje wyjątkowo mocno

Podzieleni w kwestii obaw

Autorzy badania zapytali także: „Czy w związku z przewidywanymi podwyżkami opłat i rachunków obawia się pan/i, że zwiększy się liczba rachunków i opłat, których nie będzie pan/i w stanie opłacić w terminie?”. Rozkład odpowiedzi ułożył się niemal równomiernie, bez znaczących różnic. 34,5 proc. uważa, że nie będzie to dla nich problem. Prawie tyle samo – 35,6 proc. – nie potrafi tego ocenić. Pozostałe niemal 30 proc. badanych uważa, że podwyżki wpłyną na terminowe regulowanie niektórych zobowiązań. Najczęściej obawy w tej sprawie wyrażają przy tym osoby w wieku od 35 do 44 lat, najrzadziej najmłodsi z roczników 18–24 lata. Niemal połowa pokolenia 65–74 lata (44,4 proc.) odpowiedziała, że raczej nie i zdecydowanie nie będzie miała problemów z opłatą rachunków w terminie.

– Najmłodsze pokolenie (18–24 lata) oraz seniorzy mają mniejsze obawy, co wynika ze wsparcia rodzinnego. W przypadku emerytów duży wpływ na pozytywne oceny może mieć również coroczna waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych. W przyszłym roku emerytury i renty wzrosną o co najmniej 6,78 proc. W trudniejszej sytuacji finansowej są natomiast gospodarstwa domowe na wsi oraz te o niskich dochodach, gdzie aż 37 proc. rodzin z dochodem poniżej 3 tys. zł miesięcznie ma problemy z opłacaniem rachunków. Problem ten dotyczy też 22 proc. większych gospodarstw, liczących pięć i więcej osób – komentuje Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Najwięcej osób, które wskazują, że mogą mieć problem z regulowaniem niektórych zobowiązań po podwyżkach, mieszka na wsi (34,7 proc.) i niemal tyle samo w miastach do 20 tysięcy mieszkańców (34,6 proc). Z kolei blisko połowa (42,3 proc.) mieszkańców średniej wielkości miast (21–100 tys.) i co trzeci mieszkaniec największych miast – powyżej 500 tys. – deklaruje, że podwyżki nie wpłyną na opłacanie przez nich rachunków.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w październiku 2024 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły rok do roku o 5 proc. Ciągle jesteśmy więc dość daleko od celu inflacyjnego NBP na poziomie 2,5 proc.

Ogrzewanie i woda straszą najbardziej

Pozostało 95% artykułu
Gospodarka
Indeks wiarygodności ekonomicznej Polski. Jest źle, ale inni mają gorzej
Gospodarka
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE: UE nie potrzebuje nowej polityki konkurencji
Gospodarka
Gospodarka Rosji jedzie na oparach. To oficjalne stanowisko Banku Rosji
Gospodarka
Tusk podjął decyzję. Prezes GUS odwołany ze stanowiska
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Gospodarka
Kuźnia kadr w Fox News. Nowy wybór Donalda Trumpa