Opodatkowanie e-papierosów idzie na boczny tor?

Regulacje, które przewidują opodatkowanie akcyzą urządzeń do waporyzacji, zostały wyłączone z projektu zmian w ustawie akcyzowej – poinformował resort finansów.

Publikacja: 16.09.2024 04:30

Opodatkowanie e-papierosów idzie na boczny tor?

Foto: Adobe Stock

Okres spokoju i stabilizacji podatkowej na rynku tytoniowym właśnie się kończy.

Ministerstwo Finansów postanowiło zmienić ustalenia tzw. mapy akcyzowej z 2012 r., która zakładała stopniowe podnoszenie opodatkowania wyrobów tytoniowych o 10 proc. rocznie do 2027 r. Zamiast tego chce, by w przyszłym roku akcyza na papierosy wzrosła o 25 proc. w porównaniu z obowiązującym harmonogramem corocznych podwyżek. W 2026 r. doszłaby do tego podwyżka o 20 proc., a w 2027 r. o 15 proc. W górę ma pójść akcyza także na inne wyroby tytoniowe. Na wyroby nowatorskie o 50 proc., 20 proc. i 15 proc., a na tytoń do palenia – o 38 proc., 30 proc. i 22 proc. Resort zaplanował też drastyczne podwyżki akcyzy na e-papierosy: o 75 proc. w 2025 r., 50 proc. w 2026 r. i 25 proc. w 2027 r.

Ceny wyrobów tytoniowych po podwyżce akcyzy pójdą wyraźnie w górę. Dziś paczka papierosów kosztuje średnio 17–18 zł, w przyszłym roku będzie to blisko 21, w kolejnym – prawie 24, a w 2027 r. – 26,5 zł. Jeszcze mocniej podrożeją wkłady do podgrzewania i e-papierosy. Budżet państwa ma na tym zyskać ponad 4 mld zł w przyszłym roku, przeszło 8,5 mld zł w 2026 r. i po ponad 12,5 mld zł w kolejnych latach. W ciągu najbliższych dziesięciu lat palacze mają go zasilić dodatkowo łączną kwotą blisko 113 mld zł. Resort finansów twierdzi, że liczy na to, iż skutkiem ubocznym będzie odwrót konsumentów od wyrobów tytoniowych, co ma być korzystne dla ich zdrowia.

Ale to nie wszystko. W projekcie ustawy zmieniającej zapisy mapy akcyzowej resort finansów zaplanował też dodatkową opłatę od e-papierosów i podgrzewaczy tytoniu. Miała wynosić 40 zł od sztuki. Do budżetu miało dzięki niej wpłynąć do 2027 r. blisko 2 mld zł. Teraz okazuje się, że nie jest to wcale takie pewne.

– Regulacje przewidujące opodatkowanie akcyzą urządzeń do waporyzacji zostały wyłączone z projektu UD 105 (wspomniany projekt nowelizacji ustawy z mapą akcyzową – red.) i będą dalej procedowane w odrębnym projekcie – poinformował w piśmie do Ignacego Niemczyckiego, wiceministra rozwoju i technologii, Jarosław Neneman, wiceminister finansów.

Dodał, że dokument zostanie znów przekazany do uzgodnień, konsultacji publicznych i opiniowania. – Jednym z powodów wyłączenia jest właśnie zgłoszona przez pana ministra (Niemczyckiego – przyp. red.) potrzeba notyfikacji KE przedmiotowych przepisów – wyjaśnił.

Na rynku tytoniowym w Polsce od lat trwa ostra walka konkurencyjna między największymi graczami: British American Tobacco Polska, Imperial Tobacco Polska, Japan Tobacco International Polska i Philip Morris Polska. Rywalizacja dotyczy nie tylko produktów, ale i cen, których poważnym składnikiem jest akcyza. Minister Neneman wziął kilka dni temu udział w zorganizowanej przez Związek Banków Polskich debacie „Jak zapewnić przewidywalność regulacyjną dla biznesu w trudnych czasach i tworzyć odpowiedzialną politykę zapewniającą stabilność finansów publicznych?”. Na spotkaniu poruszono m.in. wątki dotyczące polityki akcyzowej rządu. Wzięły w nim udział dwa koncerny tytoniowe, najwięksi producenci waporyzatorów. – Nie ulegamy żadnemu lobby – powiedział „Rzeczpospolitej” min. Neneman. I zapewnił, że prace nad projektem ustawy, wprowadzającym opłatę od waporyzatorów, będą prowadzone bez zwłoki.

Nasi rozmówcy z branży tytoniowej powątpiewają. Obawiają się, że projekt ostatecznie trafi na półkę. – Efektem ubocznym miało być praktyczne wyeliminowanie z rynku jednorazowych e-papierosów smakowych, po które chętnie sięga dziś młodzież. Po dodaniu do ich ceny 40 zł za sztukę ich zakup stałby się nieopłacalny – mówi nasz rozmówca.

Wcześniej Ministerstwo Zdrowia zapowiadało projekt ustawy, która miała wprost zakazywać sprzedaży jednorazowych e-papierosów. Resort minister Izabeli Leszczyny nigdy go jednak nie opublikował. Teraz trudności z objęciem ich opłatą ma resort ministra Andrzeja Domańskiego.

W piśmie do ministra Niemczyckiego Jarosław Neneman informuje tymczasem także, że nie ma szans na opóźnienie opodatkowania wyrobów tytoniowych zgromadzonych w magazynach. – Odnośnie do postulatu wprowadzenia minimalnego sześciomiesięcznego vacatio legis, co pozwoliłoby przedsiębiorcom na przeprowadzenie wyprzedaży zapasów magazynowych, wyjaśniam, że taki okres vacatio legis, którego koniec przypadałby w połowie 2025 r., byłby niekorzystny dla budżetu państwa z uwagi na mniejsze wpływy budżetowe – pisze wiceszef resortu finansów.

Okres spokoju i stabilizacji podatkowej na rynku tytoniowym właśnie się kończy.

Ministerstwo Finansów postanowiło zmienić ustalenia tzw. mapy akcyzowej z 2012 r., która zakładała stopniowe podnoszenie opodatkowania wyrobów tytoniowych o 10 proc. rocznie do 2027 r. Zamiast tego chce, by w przyszłym roku akcyza na papierosy wzrosła o 25 proc. w porównaniu z obowiązującym harmonogramem corocznych podwyżek. W 2026 r. doszłaby do tego podwyżka o 20 proc., a w 2027 r. o 15 proc. W górę ma pójść akcyza także na inne wyroby tytoniowe. Na wyroby nowatorskie o 50 proc., 20 proc. i 15 proc., a na tytoń do palenia – o 38 proc., 30 proc. i 22 proc. Resort zaplanował też drastyczne podwyżki akcyzy na e-papierosy: o 75 proc. w 2025 r., 50 proc. w 2026 r. i 25 proc. w 2027 r.

Pozostało 82% artykułu
Budżet i podatki
Czy da się „wykręcić” 110 mld zł dziury w budżecie w dwa miesiące
Budżet i podatki
Deficyt budżetowy będzie wyższy. Sejm przegłosował zmiany
Budżet i podatki
Kto i za ile kupi kolejne setki miliardów polskiego długu
Budżet i podatki
Budżetowe wpływy z CIT dołują. Rekordy już nie wrócą?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Budżet i podatki
Rząd maksymalizuje deficyt. Co się za tym kryje?